Smartshop

[gushman]

Wg autorów licznika wszyscy, którzy zawitaliby do sklepów z dopalaczami i dokonali tam zakupów od dnia zamknięcia ich przez Sanepid, poszli do dilerów narkotykowych. Totalna bzdura.

[rzuf]

No bzdura, ale z tym odszkodowaniem to raczej może być nie ciekawie, zwłaszcza że za to zapłacimy my wszyscy, a ja za dopalacze nie zamierzam płacić.

[halford]

Nie wiem czy ktoś już to wklejał.

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/bialystok/pierwszy-wyrok-ws-dopalaczy-15-roku-wiezienia-dla-,1,3726648,region-wiadomosc.html

[trix]

Wg autorów licznika wszyscy, którzy zawitaliby do sklepów z dopalaczami i dokonali tam zakupów od dnia zamknięcia ich przez Sanepid, poszli do dilerów narkotykowych. Totalna bzdura.

Nie obchodzi mnie specjalnie ile ludzi poszło do dilerów, ale obchodzi mnie ile trzeba będzie zapłacić za populistyczny wybryk Tuska z kieszeni podatnika. Niestety wyborcy PO mają słabą pamięć i nie myślą dalej ponad miesiąc.

Tłumaczył się tym, iż miał dokumentację od dystrybutora, która miała zaświadczać, że wszystkie składniki są dozwolone.

Znał branżę, w której funkcjonował, i miał świadomość tego, że sprzedaje preparaty zawierające substancje niedozwolone - mówiła sędzia, uzasadniając, że w takiej sytuacji jego działania wyczerpały znamiona przestępstwa z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

Gość daje papiery od producenta, a ta mu mówi że miał świadomość. Przecież on to robił LEGALNIE. Świadomie zakłady spirytusowe produkują tyle szkodliwego alkoholu.
Absurd.

Zwróciła też uwagę na aspekt moralny sprawy. - Wysoce wątpliwe moralnie jest żerowanie na życiu ludzkim - dodała sędzia Paszkowska.

Tu już pojechane po całości. Szkoda gadać.

[fiber]

Decyzja głównego inspektora sanitarnego w sprawie zamknięcia naraz wszystkich sklepów sprzedających tzw. produkty kolekcjonerskie była wydana bezprawnie.
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/ ... czami.html

[trix]

Super. Jeszcze jednemu będziemy dopłacać do interesu.

[defekator]

Wiem, że opinia naszych prawników jest negatywna. Ale to sprawa tak ważna społecznie, a premier oczekuje, że ustawę uchwalimy bez poprawek - tłumaczył przed rozpoczęciem posiedzenia przewodniczący komisji Władysław Sidorowicz. Zaprosił m.in. prezesa Rządowego Centrum Legislacji Macieja Berka, który przyszedł z dwoma prawnikami. I odbył się ponaddwugodzinny pojedynek prawników.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... lacze.html

No to ja nic już nie rozumiem, nawet prawnicy autorów ustawy mówią, że jest ona zła a rząd dalej próbuje ją upchnąć. Albo totalnie zidiocieli albo, co mniej prawdopodobne (ale nie niemożliwe) lobby narkotykowe dało taką kasę aby ta ustawa przeszła, że nawet jej niezgodność z konstytucją im nie przeszkadza. Ciekawe czy będziemy mieli za kilka miesięcy "aferę dopalaczową"
Odszkodowania dla sprzedawców dopalaczy są już niemal pewne.

[trix]

Drogi defekatorze, zgodzisz się ze stwierdzeniem że to jest bezpośredni skutek demokracji ??:D. Ja daleki jestem od twierdzenia że mafie płacą za utzrymywanie "nielegalności" narkotyków, ale jak widze co sie dzieje w sprawie tej ustawy dopalaczowej, to to jednak chyba jest prawda. Widać też że rząd ma nas naprawde głęboko w d...e i wszystkie jego działania skupiają się na roztrwonieniu a przy tym ukradzeniu pewnej ilości pieniędzy. Wszysrtko oczywiście dla nasdzwego bezpieczeństwa. BTW teraz jest kolejna zajawka po tym wypadku w którym zginęło 18 osób. Czekam tylko na ustawę nakazująca montowanie pasów w busach.

[defekator]

Organizacjom które sprzedają narkotyki jak najbardziej na rękę jest ich nielegalność. Przewijają się tam olbrzymie pieniądze, więc nie wierzę aby nie było prób wpływania na politykę aby ten stan utrzymać. Wystarczy chociażby spojrzeć na marihuanę. Nie ma żadnych racjonalnych przesłanek aby była nielegalna - jednak jest.
W przypadku dopalaczy zastanawiam się czy nie zostały zdelegalizowane między innymi dlatego, że ktoś zapomniał komuś odpalić odpowiedniego % z zysku.

Wracając do samej akcji Tuska i jego jazdy po bandzie tutaj jest opinia (negatywna)o tych działaniach
Fundacji Helsińskiej:

http://wyborcza.pl/1,91446,8512997,Fund ... czach.html
Szkoda, że tego zdania nie podziela 90% obywateli, którym ostatnie działania rządu się podobały. Może gdy państwo zacznie wypłacać milionowe odszkodowania część z nich choć trochę zmądrzeje.

Co sprawy wypadku też to zauważyłem. Teraz media nie trąbią o niczym innym jak ile osób w autobusie przyłapali policjanci.

[trix]

Organizacjom które sprzedają narkotyki jak najbardziej na rękę jest ich nielegalność.

Po ostatnich wybrykach rządu bez kozerki przyznam Ci rację.
Co do odszkodowania: albo jest tak jak mówisz (nikt nie dostał %), albo specjalnie się robia ta ustawe kiepską zeby Ci co za tym stoją (handlarze) dostali odszkodowanie. Jedni i drudzy będą zadowoleni. Rząd powie: no tak sie staraliśmy ale nie wyszło, a handlarze dostaną działkę pieniędzy i może komuś odpalą dolę. Zapłaci jak zwykle podatnik. Lud bedzei tkwił w przekonaniu że to dla ich dobra rząd się stara ale mu nie wyszło (zapewne przez żydów i masonów), handlarze cieszą się że bez sprzedawania niczego nieźle sie obłowili, a lud dostaje po kieszeni i sie jeszcze z tego cieszy. To nawet nie jest sado maso...... nie wiem jak to nazwać.

[gushman]

Kolejny mały sukcesik w walce z dopalaczami. W Tarnowie jeden ze sklepów już się nie otworzy. Lokal, w którym sprzedawano to dziadostwo jest już do wynajęcia.

[trix]

Sukces jak jasna cholera. Zamknięcie komuś legalnego interesu działającego ZGODNIE Z PRAWEM.

[Marcin Zaród]

Czepiasz się tego "zgodnie z prawem", gucio prawda, że zgodnie z prawem. Legalnie, to oni to prawo obchodzili - nie mogli sprzedawać rzeczy ewidentnie przeznaczonych do spożycia, bo TO BY BYŁO NIELEGALNE, więc prawo obchodzili, czyli działali W ZŁEJ WIERZE.
Wprowadzanie w błąd konsumenta i robienie idiotów z wszystkich naokoło TO jest dla ciebie zgodnie z prawem? Stuknij się w ten łeb, człowieku. W takim kraju chcesz żyć, w którym każdy cwaniaczek może sprzedawać trutkę na szczury, którą małolaty łykną z głupoty?

Właśnie te małolaty dawały się naciągnąć na to, że im się wydawało, że Państwo nie zezwoliłoby na sprzedaż czegoś szkodliwego. Nie dochodziło do nich, że to jeden cwaniaczek z drugim robią ich wszystkich i całe państwo w konia, kupowali "produkty kolekcjonerskie" czy "nawozy do roślin" i jechali równo... Przecież kupili legalnie... Przed zażyciem amfy czy jakiejś extazy przynajmniej ich sumienie ostrzeże, że to nielegalne, więc może i niebezpieczne, a tutaj?

[Keleos]

Gdyby nie media - te same, które doprowadziły do upadku takich sklepów - to zwykły grzeczny dzieciak by nie miał pojęcia o takich specyfikach. A że media wręcz nakłaniały do spróbowania (patrz Mróz i Siekielski)...

Ja osobiście korzystam z dopalaczy: Tussipectu i Aviomarinu i wszystkim dookoła polecam
(no i teksty pankowala też czytam, fakt).

[defekator]

Czepiasz się tego "zgodnie z prawem", gucio prawda, że zgodnie z prawem. Legalnie, to oni to prawo obchodzili - nie mogli sprzedawać rzeczy ewidentnie przeznaczonych do spożycia, bo TO BY BYŁO NIELEGALNE, więc prawo obchodzili, czyli działali W ZŁEJ WIERZE.

To zdecyduj się wreszcie bo z tego co napisałeś wynika, że faktycznie działali zgodnie z prawem tylko w złej wierze.

Wprowadzanie w błąd konsumenta i robienie idiotów z wszystkich naokoło TO jest dla ciebie zgodnie z prawem? Stuknij się w ten łeb, człowieku. W takim kraju chcesz żyć, w którym każdy cwaniaczek może sprzedawać trutkę na szczury, którą małolaty łykną z głupoty?

No konsumenta w błąd to oni nie technicznie rzecz biorąc nie wprowadzali. Na opakowaniach pisało wyraźnie produkt nie do spożycia. To że konsumenci to zżerali to inna sprawa.
A chcę żyć w kraju w którym chociaż rząd przestrzega prawa. A premier nie wpływa na teoretycznie niezależnie od niego działające organy takie jak prokuratura i policja bo akurat mu to może podnieść odrobinkę wyniki w sondażach.
Nie sprzeciwiał bym się zamknięciu tych sklepów (chociaż nie jestem wielkim entuzjastą takiego rozwiązania) gdyby działania rządu były przejrzyste i jasne. Ale niestety nie są. I nie jest to moje odosobnione zdanie bo nawet Fundacja Helsińska zauważyła problem.

Przed zażyciem amfy czy jakiejś extazy przynajmniej ich sumienie ostrzeże, że to nielegalne, więc może i niebezpieczne, a tutaj?

Albo ostrzeże albo wręcz zachęci. Przecież w tym wieku zakazany owoc smakuje najlepiej.
Dodatkowo jeżeli rząd wygra walkę z dopalaczami i faktycznie nie będzie można ich sprzedawać (chociaż wątpię) to problem wcale nie zniknie a substancje te będą dalej w obiegu tylko, że nielegalnym. Z tym wyjątkiem, że wówczas naprawdę nie będzie nad nimi żadnej kontroli a zyski z ich sprzedaży zamiast trafiać do budżetu zasilą konta mafii.
Zgadzam się też z Keleosem. Problem stworzyły w dużej mierze media które w swej "walce" z tymi substancjami zrobiły im reklamę na niespotykaną wprost skalę.