Miasta partnerskie

Wiadomości "z miasta".
ODPOWIEDZ

Autor tematu
Marcin Zaród
Rhetor
Posty: 1966
Rejestracja: 09-09-2009, 18:28

Miasta partnerskie

Post autor: Marcin Zaród »

Właśnie mi wpadło do głowy, że może warto by spróbować poszukać jakiegoś miasta partnerskiego w Norwegii albo Szwecji. W końcu masa naszych mieszkańców pracuje w tamtym rejonie, a brakuje nam miast partnerskich leżących poza krajami byłego bloku wschodniego...

Dla przykładu gmina Dębica ma partnerską gminę Härjedalen w Szwecji... Jesteśmy miastem leżącym u podnóża Karpat, a w Norwegii też gór nie brakuje, więc może by tak? Tylko ciekawe, jak się do takich rzeczy zabrać, chyba trzeba liczyć na jakieś osobiste kontakty ludzi od nas z władz miasta itd...

Awatar użytkownika

Goscinny
Rhetor
Posty: 11077
Rejestracja: 03-03-2009, 12:21
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Goscinny »

Miasta partnerskie = okazja do wyjazdu za nasze pieniądze dla władz. Co my konkretnie mamy z tego, że Tarnów ma 7 czy 8 miast partnerskich? Oprócz marketingowego bełkotu, że "współpraca", "nawiązywanie kontaktów", "wymiana".


Autor tematu
Marcin Zaród
Rhetor
Posty: 1966
Rejestracja: 09-09-2009, 18:28

Post autor: Marcin Zaród »

Właśnie dlatego warto, żeby mieć miasta partnerskie na zachodzie, że podczas wizyt studyjnych zawsze władze mogą wpaść na skopiowanie jakichś fajnie działających pomysłów zastosowanych już gdzie indziej.

Generalnie zawsze to tak wygląda, że to co na zachodzie jest teraz, przychodzi do Polski z opóźnieniem (segregacja śmieci, utylizacja itd), więc podczas pobytów w miastach niemieckich, angielskich, norweskich czy szweckich można by co nieco pomysłów podłapać. Na przykład Tarnów przymierza się do zakładu segregowania śmieci - wystarczy spojrzeć, jak to działa gdzie indziej (choć z drugiej strony nawet we wspomnianej gminie Dębica jest taki zakład i to nieźle działający)

Awatar użytkownika

LordRuthwen
Rhetor
Posty: 6859
Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
Lokalizacja: tajna

Post autor: LordRuthwen »

Druid, żeby coś podłapać to trzeba być najpierw trzeźwym, a 80% tego typu delegacji kończy się ostrym bólem głowy.


Autor tematu
Marcin Zaród
Rhetor
Posty: 1966
Rejestracja: 09-09-2009, 18:28

Post autor: Marcin Zaród »

pewnie i kończy, ale najczęściej już po godzinach pracy, wieczorem w czasie różnych rautów itd, natomiast byłem uczestniczyłem i wiem, że przynajmniej Angole jak byli u nas to faktycznie sami byli zainteresowani, jak u nas działają różne rzeczy, i mówili, jak to wygląda u nich...

PS. Czasami podczas takich nieformalnych spotkań nawet późnym wieczorem powstają zalążki naprawdę fajnych wspólnych projektów...

Awatar użytkownika

Goscinny
Rhetor
Posty: 11077
Rejestracja: 03-03-2009, 12:21
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Goscinny »

Druid, to do tego, żeby coś podpatrzeć trzeba aż miast partnerskich? Nie można ot, tak poczytać w Internecie?
Co do spotkań nieformalnych - trzeba znać języki, a skład delegacji jest układany wg widzimisię Prezydenta.


bobasek
Proedroj
Posty: 331
Rejestracja: 25-01-2010, 23:55

Post autor: bobasek »

LordRuthwen pisze:Druid, żeby coś podłapać to trzeba być najpierw trzeźwym, a 80% tego typu delegacji kończy się ostrym bólem głowy.
Tak niestety jest, a impreza zaczyna się już na lotnisku...
http://www.e-debica.pl/index.php?id=/ne ... &news=6344

Rozumiem stres przed lotem ale bez przesady. Ja osobiście jeszcze nigdy nie widziałem sytuacji aby kogoś nie wpuszczono bądź wyproszono z samolotu za nieodpowiednie zachowanie "pod wpływem". Nie latam może zbyt często ( zazwyczaj dwa razy do roku ) i zawsze są to wyjazdy na wakacje. Loty czarterowe maja to do siebie, że odbywają się zazwyczaj w godz 22.00 - 02.00. Takie godziny odlotu, konieczność przybycia na lotnisko 2 godziny przed odlotem, wzięcie poprawki na ewentualne przygody po drodze na lotnisko (awaria samochodu, spóźnienie pociągu itp.), wakacyjne nastawienie sprzyjają czekaniu na wylot w knajpce i popijaniu czegoś mocniejszego. Wiele razy widziałem turystów mocno "wypitych" no ale nikomu nigdy nikt z obsługi lotniska nie zwrócił uwagi (spożywanie alkoholu zakupionego w Baltonie w oczekiwaniu na samolot jest niestety normą :lol:).


WSK
Prytan
Posty: 228
Rejestracja: 21-04-2010, 08:49

Post autor: WSK »

Miasta partnerskie Tarnowa, to prawie same wioski. Jedyne duże to Blackburn i Tanopol.

Awatar użytkownika

Mr Greenback
Rhetor
Posty: 3590
Rejestracja: 28-01-2010, 19:31

Post autor: Mr Greenback »

Po co miasta partnerskie zagranica jak conajmniej 2krotnie ostatnio wykazalem, ze Tarnow nie korzysta z GOTOWYCH ROZWIAZAN krajowych.... Wycieczki zagraniczne za nasze pieniadze.
Jezeli myle sie to podajcie rzeczy jakie zapozyczylismy z miast partnerskich....
"Ludzie którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami. Są ich wspólnikami". George Orwell


WSK
Prytan
Posty: 228
Rejestracja: 21-04-2010, 08:49

Post autor: WSK »

Mr Greenback pisze:Po co miasta partnerskie zagranica jak conajmniej 2krotnie ostatnio wykazalem, ze Tarnow nie korzysta z GOTOWYCH ROZWIAZAN krajowych.... Wycieczki zagraniczne za nasze pieniadze.
Jezeli myle sie to podajcie rzeczy jakie zapozyczylismy z miast partnerskich....
Podobnie uważam. Zresztą jak już miasta partnerskie to podobne do Tarnowa. A co Tarnów może mieć z 30 tys Schoten, czy Kiskoros? Czy ciut większych Trenczyn i Kotłas. Jedyny sensowny partner to chyba absurdalnie polski Nowy Sącz. Ostatnio powstało biznesowe porozumienie.

ODPOWIEDZ