Tarnów dramatycznie się kurczy

Wiadomości "z miasta".
ODPOWIEDZ

kari
Thesmothetai
Posty: 1104
Rejestracja: 18-09-2010, 15:11

Re: Tarnów dramatycznie się kurczy

Post autor: kari »

Strona urzędu miasta na Facebook-u "Mój Tarnów" dodaje zdjęcie pustej ulicy Wałowej i pyta jakimi ulicami najbardziej lubimy spacerować ?
Pod wpisem dużo komentarzy o pustych ulicach co jest prawdą.
W ostatnich dniach często jadam"na mieście" i ulice a nawet restauracje świecą pustkami.


Exyou
Proedroj
Posty: 328
Rejestracja: 28-03-2011, 14:45

Re: Tarnów dramatycznie się kurczy

Post autor: Exyou »

Większość zdolnych młodych wyjechało do dużych miast: do Krakowa, Warszawy czy Katowic, taka prawda. Co młoda osoba może robić w Tarnowie? Spora część moich znajomych która pokończyła kierunki na PWSZ i została, pracuje w sklepie, na magazynie, itp, albo pracuje za max 2500. Jeśli ktoś jest młody i ogarnięty to nie zostaje w Tarnowie, chyba że się uda i dostanie jakąś spoko prace, nie wiem gdzie ale zdarzają się czasami małe wyjątki. Szansa 1:1000.


kari
Thesmothetai
Posty: 1104
Rejestracja: 18-09-2010, 15:11

Re: Tarnów dramatycznie się kurczy

Post autor: kari »

Nawet już abstrahując od tego, że ludzie opuszczają Tarnów. Strasznie mnie denerwuje sposób zarządzania tą stroną. Ponad 19 tyś obserwujących a oni często dodają takie głupie posty. Zamiast informować o ciekawych wydarzeniach, o których często wiele osób nawet nie wiem, a potem wrzucają fotorelację...

Awatar użytkownika

Goscinny
Rhetor
Posty: 11057
Rejestracja: 03-03-2009, 12:21
Lokalizacja: Tarnów

Re: Tarnów dramatycznie się kurczy

Post autor: Goscinny »

I tak są lepsi od RDN'u, którego misją jest dowalić aktualnej władzy i być tubą pisu.


Trishelle
Proedroj
Posty: 406
Rejestracja: 06-02-2014, 13:54

Re: Tarnów dramatycznie się kurczy

Post autor: Trishelle »

Dla mnie chore jest nakręcanie klimatu i licytowanie się ludzi na to kto bardziej dokopie miastu. Dosłownie NIGDZIE nie widzę pozytywnych komentarzy. Jak ma w mieście dziać się dobrze skoro standardem przy rodzinnym stole jest narzekanie i ślinienie się do innych miast. Akurat osobiście mam styczność z ludźmi z różnych miast i sama mam okazję poznać różne miejsca od środka. Pustki w centrach są wszędzie, a zwłaszcza o takiej porze roku jaka jest. Zapraszam do odwiedzenia na przykład Katowic (serca ponad dwumilionowej metropolii!). Mało tego nigdy nie słyszałam/czytałam aż tak wrednych komentarzy na temat danego miasta na mediach lokalnych (a czytam dużo). Czasem wchodzę na Mój Tarnów na Facebooku, ale to czysty pręgierz. Ludzie mają za nic fakty. Liczy się tylko dokopanie miastu. A co do pracy to też pewnego rodzaju mit z uciekaniem młodych (owszem, młodzież migruje, często nawet pod naciskiem rodziców, którzy wyobrażają sobie, że w dużym mieście jest niewiadomo co), ponieważ aktualnie wiele wysokopłatnych stanowisk na przykład w branżach IT jest przenoszona do domu, a tutaj nie ma znaczenia lokalizacja, tylko jakość wykonywanej pracy. Tak czy inaczej przykro się czyta takie komentarze, które nawet trafiają się na tym forum (proponuję czasem zaglądnąć jak nazywają się tematy niektórych wątków, choćby ten), dlatego staram się unikać wielu mediów i ograniczać swoją aktywność informacyjną do SSC, bo jest tam dyskusja na wiele tematów raczej rzeczowa i pozbawiona wyżywania się na dowolnym mieście.


Ricardo
Archont
Posty: 646
Rejestracja: 09-10-2009, 15:30
Lokalizacja: Tarnów - Piaskówka Płn.

Re: Tarnów dramatycznie się kurczy

Post autor: Ricardo »

Trishelle pisze:Dla mnie chore jest nakręcanie klimatu i licytowanie się ludzi na to kto bardziej dokopie miastu. Dosłownie NIGDZIE nie widzę pozytywnych komentarzy. Jak ma w mieście dziać się dobrze skoro standardem przy rodzinnym stole jest narzekanie i ślinienie się do innych miast. Akurat osobiście mam styczność z ludźmi z różnych miast i sama mam okazję poznać różne miejsca od środka. Pustki w centrach są wszędzie, a zwłaszcza o takiej porze roku jaka jest. Zapraszam do odwiedzenia na przykład Katowic (serca ponad dwumilionowej metropolii!). Mało tego nigdy nie słyszałam/czytałam aż tak wrednych komentarzy na temat danego miasta na mediach lokalnych (a czytam dużo). Czasem wchodzę na Mój Tarnów na Facebooku, ale to czysty pręgierz. Ludzie mają za nic fakty. Liczy się tylko dokopanie miastu. A co do pracy to też pewnego rodzaju mit z uciekaniem młodych (owszem, młodzież migruje, często nawet pod naciskiem rodziców, którzy wyobrażają sobie, że w dużym mieście jest niewiadomo co), ponieważ aktualnie wiele wysokopłatnych stanowisk na przykład w branżach IT jest przenoszona do domu, a tutaj nie ma znaczenia lokalizacja, tylko jakość wykonywanej pracy. Tak czy inaczej przykro się czyta takie komentarze, które nawet trafiają się na tym forum (proponuję czasem zaglądnąć jak nazywają się tematy niektórych wątków, choćby ten), dlatego staram się unikać wielu mediów i ograniczać swoją aktywność informacyjną do SSC, bo jest tam dyskusja na wiele tematów raczej rzeczowa i pozbawiona wyżywania się na dowolnym mieście.
Zgadzam się w całej rozciągłości !!! :-), to też nie jest tak że ludzie młodzi zostają w Krakowie bo tam mają lepszą pracę... często pracę mają taką jaką mieliby też w Tarnowie, albo i gorszą tylko zwycięża ten mit w głowie że "Wielkie miasto to wielkie możliwości, zostań tam córeczko/synku". Z drugiej strony moja znajoma która akurat dobrą pracę w Krakowie dostała, wróciła do Tarnowa i codziennie dojeżdża bo finansowo na tym lepiej wychodzi. Inna znajoma która skończyła kierunek medyczny wróciła po studiach z Warszawy do Tarnowa i mówi że w swojej specjalizacji zarabia w Tarnowie pieniądze o jakich w Warszawie mogłaby pomarzyć, bo w Tarnowie specjalistów z jej dziedziny brakuje. Inną sprawą jest to co mówił dr. Zaborowski na spotkaniu że to że ludzie zostają po studiach w większych ośrodkach jest normalne, nie normalne jest to że tak duże miasto jak Tarnów nie ma własnego zaplecza akademickiego które pozwalałoby tą lukę zasypywać zaciągiem studentów z KNS, KGR, KLI, RJS itd, bo jedna PWSZ i pozostała drobnica to dobre na miasto wielkości 1/3 Tarnowa a nie na Tarnów, porównywalne wielkością ośrodki mają Uniwersytety

Awatar użytkownika

Jan Kowalski
Rhetor
Posty: 5589
Rejestracja: 17-06-2014, 09:35

Re: Tarnów dramatycznie się kurczy

Post autor: Jan Kowalski »

kari pisze:Strasznie mnie denerwuje sposób zarządzania tą stroną. Ponad 19 tyś obserwujących a oni często dodają takie głupie posty. Zamiast informować o ciekawych wydarzeniach, o których często wiele osób nawet nie wiem, a potem wrzucają fotorelację...
Kiedyś tę stronę prowadziła osoba "z zewnątrz", chyba nawet tutaj się pojawiająca. Wówczas profil miał swoje lata świetności. Później prowadzenie przejęło miasto i zrobiła się kiszka. Natomiast za Ciepieli stała się to jego tuba propagandowa. Pulit doprowadził do sytuacji, że portal jest multimedialną laurką Romana Ciepieli. Nic dziwnego, że spotyka się z negatywnymi komentarzami, bo tak się dzieje również w przypadku TVP, a lokalnie za politykowanie bezkrytyczne i nieobiektywne dostaje się RDNowi. Nikt głupi nie jest i nie pozwoli sobie wciskać ciemnoty przez władzę. W analogiczny sposób Ciepiela stworzył sobie ostatnio gazetkę z katalogiem swoich sukcesów, których dokonał, chce dokonać, albo nigdy nie dokonał. Radni najlepiej podsumowali to co się wydarzyło.
Nie jestem KODziarzem, gorszym sortem, donosicielem, Bolkiem, ani TW.

Awatar użytkownika

Mr Greenback
Rhetor
Posty: 3590
Rejestracja: 28-01-2010, 19:31

Re: Tarnów dramatycznie się kurczy

Post autor: Mr Greenback »

Trishelle pisze:Dla mnie chore jest nakręcanie klimatu i licytowanie się ludzi na to kto bardziej dokopie miastu. Dosłownie NIGDZIE nie widzę pozytywnych komentarzy. Jak ma w mieście dziać się dobrze skoro standardem przy rodzinnym stole jest narzekanie i ślinienie się do innych miast. Akurat osobiście mam styczność z ludźmi z różnych miast i sama mam okazję poznać różne miejsca od środka. Pustki w centrach są wszędzie, a zwłaszcza o takiej porze roku jaka jest. Zapraszam do odwiedzenia na przykład Katowic (serca ponad dwumilionowej metropolii!). Mało tego nigdy nie słyszałam/czytałam aż tak wrednych komentarzy na temat danego miasta na mediach lokalnych (a czytam dużo). Czasem wchodzę na Mój Tarnów na Facebooku, ale to czysty pręgierz. Ludzie mają za nic fakty. Liczy się tylko dokopanie miastu. A co do pracy to też pewnego rodzaju mit z uciekaniem młodych (owszem, młodzież migruje, często nawet pod naciskiem rodziców, którzy wyobrażają sobie, że w dużym mieście jest niewiadomo co), ponieważ aktualnie wiele wysokopłatnych stanowisk na przykład w branżach IT jest przenoszona do domu, a tutaj nie ma znaczenia lokalizacja, tylko jakość wykonywanej pracy. Tak czy inaczej przykro się czyta takie komentarze, które nawet trafiają się na tym forum (proponuję czasem zaglądnąć jak nazywają się tematy niektórych wątków, choćby ten), dlatego staram się unikać wielu mediów i ograniczać swoją aktywność informacyjną do SSC, bo jest tam dyskusja na wiele tematów raczej rzeczowa i pozbawiona wyżywania się na dowolnym mieście.
Poniekąd rozumiem i zgadzam się z Tobą jakiego rodzaju pomyje ludzie wylewają na miasto, które
z punktu widzenia Polski jest po prostu niezłym miejscem do życia. Te ciągłe ujadanie że nie ma tego tamtego jest nieco drażniące. Bo jakbym się spytał pojedynczo forumowiczów co robią po pracy to tak z 95% idzie do domu, ewentualnie wstępując do sklepu. Po prostu taki jest tutaj klimat i choćby władze Tarnowa lunapark wybudowały to będzie w tygodniu świecił pustkami.
Natomiast nie zgadzam się, że ucieczka jest mitem. Jest problemem realnym. Z tym, że w całej Polsce ludzie wyjeżdżają do większych ośrodków i nie jest to problem jedynie Tarnowa. Dobrym pytaniem byłoby natomiast: dlaczego nie wracają? Moim skromnym zdaniem odpowiedź tkwi w klimacie o którym już napisałem powyżej. Załóżmy, że jestem teraz 24 latkiem. Skończyłem studia prawnicze. Wariant nr 1 -chce robić aplikację adwokacką. Wariant nr 2-chcę pracować jako prawnik wewnętrzny.
W przypadku nr 1 muszę znaleźć patrona dla praktyk. Idę do jednej kancelarii , idę do drugiej . Wszędzie interesuje ich moja osoba, bo ...będę za darmo, a dodatkowo izba zapłaci za mnie. Z tego co za mnie zapłaci oni pod stołem dadzą mi kilkaset złotych co msc. Na etat-NIE MA CO LICZYĆ. No chyba ze mecenas to wujek lub ma dług u twojego tatusia....
opcja nr 2. Szukam przedsiębiorstwa lub urzędu. W tym pierwszym chcą dwóch języków (załóżmy ze jest ok), dyspozycyjności|(ok-lubię pracować po nocach) i 2 lat doświadczenia w branży definiowanej dość specyficznie. Mianowicie handlują owcami-chcą żebym się znał na owcach, a nie na tworzeniu umów dotyczących kupna sprzedaży i przepisów sanitarnych dotyczących transportu tychże...
Idę do urzędu. 5 konkursów i za każdym razem jestem gorszy. A to absolwent wieczorowej administracji, a to absolwent zarządzania i marketingu w Akademii Mielcu, a to dziewczyna po licencjacie z pedagogiki stosowanej. A ty człowieku zadajesz sobie pytanie, po co na stanowisko referenta ds. archiwizacji w katastrze zadają ci pytanie o role wojewody w działach administracji rządowej, co zrobiłbym w sytuacji konfliktu z agresywnym kierowcą który nie może zarejestrować samochodu albo jak widzę swoja rolę za 10 lat... Ustawka, bo zawsze ktoś ma w urzędzie znajomego. Wiem o tym z doświadczenia, bo sam brałem udział w przeprowadzaniu konkursów, na początku których ktoś podszeptywał, ze FAWORYT jest już znany. Pal licho jak się nadawał do tego-ale byli ludzie, którzy prezentowali się osobowościowo tragicznie. Oczywiście nie napisałem najważniejszego. Pan przedsiębiorca chciałby, abym za wyjątkowe umiejętności dostawał 2300 brutto, a w urzędzie i tak każda kwota jest zbyt duża... Teraz podstaw sobie na miejsce prawnika inne zawody. Poza młodym lekarzem gdzie są zupełnie inne układy i inżynierem , którego na budowę obecnie wręcz łapią na ulicy, cała reszta musi zainteresować się komiwojażerką lub wciskaniem ludziom kitu o super ofertach ubezpieczeniowych.
Rzuć okiem na oferty na pracuj.pl. Tam nawet w Tarnowie nie szukają doświadczonych ludzi do innych rzeczy niż te wskazane akapit wyżej ! Reasumując. Niskie szanse samorealizacji w połączeniu z niską płacą (średnia dla Tarnowa to 3700PLn na msc ! A to jest ŚREDNIA) to jest druga po klimacie ogólnoludzkim największa bolączka tego miasta.
"Ludzie którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami. Są ich wspólnikami". George Orwell

Awatar użytkownika

Jan Kowalski
Rhetor
Posty: 5589
Rejestracja: 17-06-2014, 09:35

Re: Tarnów dramatycznie się kurczy

Post autor: Jan Kowalski »

Pierwsze co mi się nasuwa, to to, że Polacy mają narzekanie w naturze. Tak jak Amerykanie są zawsze uśmiechnięci i wszystko w porządku, tak Polacy narzekają :)
Po drugie - tu pozwolę sobie na 3 przykłady. 1. Wczoraj z ciekawości chciałem sprawdzić ile realnie tracą czasu ludzie na wiadukcie Gumniska. Przejazd z jednej strony na drugą w sprzyjających warunkach zajęło mi niemal 10 minut. 2. Sklepikarze na Krakowskiej tracą realne pieniądze, bo nie ma do nich jak dojechać z powodu kolejnego remontu ulicy. Za poprzednie, nieudane nikt nie odpowiedział i jest problem ze wskazaniem winnego. 3. W BO mieszkańcy wybrali w ramach aktywności społecznej projekt zagospodarowania Amfiteatru. Projekt ten został całkowicie zmieniony przez urzędnika Ciepielę. Wobec (tylko) tych 3 przypadków mieszkańcy czytają na stronach miasta jak to jest dobrze, to nie ma się co dziwić, ze lekko ich szlag trafia. Mogliby to powiedzieć prezydentowi podczas czatu, ale zakładka czat już zniknęła ze strony miasta.

Nie ma się co dziwić że ludzie narzekają. A poza tym Tarnów jest wspaniały i daje wiele możliwości. Tyle, że one nie mają nic wspólnego z Urzędem Miasta.
Nie jestem KODziarzem, gorszym sortem, donosicielem, Bolkiem, ani TW.

Awatar użytkownika

Mr Greenback
Rhetor
Posty: 3590
Rejestracja: 28-01-2010, 19:31

Re: Tarnów dramatycznie się kurczy

Post autor: Mr Greenback »

Jan Kowalski pisze:Pierwsze co mi się nasuwa, to to, że Polacy mają narzekanie w naturze. Tak jak Amerykanie są zawsze uśmiechnięci i wszystko w porządku, tak Polacy narzekają :)
Po drugie - tu pozwolę sobie na 3 przykłady. 1. Wczoraj z ciekawości chciałem sprawdzić ile realnie tracą czasu ludzie na wiadukcie Gumniska. Przejazd z jednej strony na drugą w sprzyjających warunkach zajęło mi niemal 10 minut. 2. Sklepikarze na Krakowskiej tracą realne pieniądze, bo nie ma do nich jak dojechać z powodu kolejnego remontu ulicy. Za poprzednie, nieudane nikt nie odpowiedział i jest problem ze wskazaniem winnego. 3. W BO mieszkańcy wybrali w ramach aktywności społecznej projekt zagospodarowania Amfiteatru. Projekt ten został całkowicie zmieniony przez urzędnika Ciepielę. Wobec (tylko) tych 3 przypadków mieszkańcy czytają na stronach miasta jak to jest dobrze, to nie ma się co dziwić, ze lekko ich szlag trafia. Mogliby to powiedzieć prezydentowi podczas czatu, ale zakładka czat już zniknęła ze strony miasta.

Nie ma się co dziwić że ludzie narzekają. A poza tym Tarnów jest wspaniały i daje wiele możliwości. Tyle, że one nie mają nic wspólnego z Urzędem Miasta.
Z Amerykanami zgoda. Natomiast gdyby ktoś chciał poznać NAPRAWDĘ marudnych i narzekających ludzi to zapraszam do Francji. :lol: :lol: Polacy nie mają do nich startu. To co nas jednak od Francuzów odróżnia to kontakt z drugim człowiekiem. Cenią sobie możliwość spotkania z innymi. Stąd taka popularność bistro czy takich kafejek gdzie na stojąco wypijesz kawę czy coś przekąsisz. Polak wyciąga kanapkę i idzie w kąt napawać się samotnością.
"Ludzie którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami. Są ich wspólnikami". George Orwell

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11638
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Re: Tarnów dramatycznie się kurczy

Post autor: defekator »

Pełna zgoda, że rynek pracy to największa bolączka Tarnowa i nawet rekordowo niskie bezrobocie niewiele tu zmieniło. Ot, po prostu nieco łatwiej jest zdobyć kiepską i źle płatną pracę niż dawniej, zwłaszcza sensownej pracy dla kobiet jest mało - albo sprzedaż albo akwizycja i telemarketing - w zasadzie tyle. Natomiast tych bardziej atrakcyjnych, nawet na poziomie średniej płacy w mieście (nie mówiąc już o średniej ogólnopolskiej) jest jak na lekarstwo i trzeba mieć albo ogromne szczęście albo znajomości aby się załapać. Relatywnie najlepiej mają różnego rodzaju pracownicy fizyczni w pracach nie wymagających większych kwalifikacji. Oferta dla reszty jest mizerna. Prawdą jest też, że będzie to powodowało, że sporo ludzi będzie szukało pracy gdzie indziej - pół biedy dla miasta jeżeli po prostu będą dojeżdżać do Krakowa.

Ale ten klimat marudzenia i narzekania na wszystko jednak jest znacznie szerszy i odnoszę wrażenie, że albo modne jest narzekanie na Tarnów i polemika z każdą pozytywną opinią (i nie piszę tutaj o RDN smęcącym niczym wdowa na pogrzebie - bo na kilometr śmierdzi tu polityką, ale o tzw. "zwykłych ludziach") albo po prostu ktoś leczy sobie w ten sposób własne frustracje. Jeżeli ktoś pracuje za 2300 zł u jakiegoś lokalnego Janusza biznesu we wkurzającej pracy to przerzucanie tej frustracji na miasto jest poniekąd zrozumiałe, jednak to jest błędne koło i miastu ta mentalność szkodzi. Zresztą ile razy ja słyszałem jak to w mieście nic się nie dzieje, nie ma oferty kulturalnej itp itd. A jak jest organizowany jakiś ciekawszy koncert, niż Budka Suflera na wakacyjnym spędzie na rynku, to często mało kto przychodzi i zespół gra dla kilkudziesięciu osób. A skoro mało kto przychodzi to i mało kto przyjeżdża, bo przyjazd przy kilkudziesięciu sprzedanych biletach zwyczajnie nikomu się nie opłaca. I tak w koło Macieju. Czasem faktycznie wygląda to tak, jakby niedzielna wizyta w kościele (tutaj o dziwo zawsze jest świetna frekwencja, mimo iż to rozrywka dość oklepana i monotonna) większości tarnowian zapewniała w zupełności potrzebę tygodniowej aktywności społecznej niezwiązanej z pracą lub zakupami.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM

Awatar użytkownika

Mr Greenback
Rhetor
Posty: 3590
Rejestracja: 28-01-2010, 19:31

Re: Tarnów dramatycznie się kurczy

Post autor: Mr Greenback »

defekator pisze:Pełna zgoda, że rynek pracy to największa bolączka Tarnowa i nawet rekordowo niskie bezrobocie niewiele tu zmieniło. Ot, po prostu nieco łatwiej jest zdobyć kiepską i źle płatną pracę niż dawniej, zwłaszcza sensownej pracy dla kobiet jest mało - albo sprzedaż albo akwizycja i telemarketing - w zasadzie tyle. Natomiast tych bardziej atrakcyjnych, nawet na poziomie średniej płacy w mieście (nie mówiąc już o średniej ogólnopolskiej) jest jak na lekarstwo i trzeba mieć albo ogromne szczęście albo znajomości aby się załapać. Relatywnie najlepiej mają różnego rodzaju pracownicy fizyczni w pracach nie wymagających większych kwalifikacji. Oferta dla reszty jest mizerna. Prawdą jest też, że będzie to powodowało, że sporo ludzi będzie szukało pracy gdzie indziej - pół biedy dla miasta jeżeli po prostu będą dojeżdżać do Krakowa.

Ale ten klimat marudzenia i narzekania na wszystko jednak jest znacznie szerszy i odnoszę wrażenie, że albo modne jest narzekanie na Tarnów i polemika z każdą pozytywną opinią (i nie piszę tutaj o RDN smęcącym niczym wdowa na pogrzebie - bo na kilometr śmierdzi tu polityką, ale o tzw. "zwykłych ludziach") albo po prostu ktoś leczy sobie w ten sposób własne frustracje. Jeżeli ktoś pracuje za 2300 zł u jakiegoś lokalnego Janusza biznesu we wkurzającej pracy to przerzucanie tej frustracji na miasto jest poniekąd zrozumiałe, jednak to jest błędne koło i miastu ta mentalność szkodzi. Zresztą ile razy ja słyszałem jak to w mieście nic się nie dzieje, nie ma oferty kulturalnej itp itd. A jak jest organizowany jakiś ciekawszy koncert, niż Budka Suflera na wakacyjnym spędzie na rynku, to często mało kto przychodzi i zespół gra dla kilkudziesięciu osób. A skoro mało kto przychodzi to i mało kto przyjeżdża, bo przyjazd przy kilkudziesięciu sprzedanych biletach zwyczajnie nikomu się nie opłaca. I tak w koło Macieju. Czasem faktycznie wygląda to tak, jakby niedzielna wizyta w kościele (tutaj o dziwo zawsze jest świetna frekwencja, mimo iż to rozrywka dość oklepana i monotonna) większości tarnowian zapewniała w zupełności potrzebę tygodniowej aktywności społecznej niezwiązanej z pracą lub zakupami.
Trafne spostrzeżenia. Jak już kiedyś pisałem znajomy trzydziestoparoletni prawnik poszedł stąd do Krakowa do urzędu i dali mu 6 tysięcy plus jakieś tam dodatki od czasu do czasu. Dojeżdża sobie codziennie pociągiem do Krakowa i jest zadowolony.W Tarnowie za 4, 2 tysiace mogli go przyjąć, ale ubiegła go...znajoma jakiegoś kierownika. :mrgreen:
"Ludzie którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami. Są ich wspólnikami". George Orwell


wejss
Rhetor
Posty: 1625
Rejestracja: 09-05-2011, 20:56

Re: Tarnów dramatycznie się kurczy

Post autor: wejss »

W piątek byłem ze znajomymi na mieście. Jeden z Krakowa drugi z Gorlic. Odwiedziliśmy kilka lokali. Obaj byli w lekkim szoku. Ten z Gorlic bo bardzo mu się podobały tarnowskie dyskoteki i knajpy na rynku a ten z Krakowa dlatego, że w tych knajpach i dyskotekach byli ludzie. Słyszał bowiem opinie od wielu ludzi, że w Tarnowie nic się nie dzieje i życie nocne nie istnieje. Mało tego, stwierdził, że przyjedzie we wakacje do Tarnowa razem z rodziną. Pozdrawiam marudzących.


Exyou
Proedroj
Posty: 328
Rejestracja: 28-03-2011, 14:45

Re: Tarnów dramatycznie się kurczy

Post autor: Exyou »

W porównaniu do Krakowa to w Tarnowie nie ma życia nocnego, duża w tym wina zbyt małej ilości studentów, którzy na weekend wracają do domów.


ODPOWIEDZ