RYSZARD ŚCIGAŁA-JAK ODWOŁAĆ PREZYDENTA MIASTA TARNOWA?

[Jan Kowalski]

trudno się zdecydować 20 czy 25 mln

reszta dla Pana

[MST wónraT]

Mój Tarnów.


Pijarowy sukces.

http://wiadomosci.onet.pl/krakow/rusza- ... nowa/7wjcg

________________________________________________________________________

"jestem przyjacielem wujka – Wieśka F. – a przy okazji prezydentem miasta Tarnowa"
My w Tarnowie wszystko mogli
TARNÓW - POLSKA STOLICA KORUPCJI

[Jan Kowalski]

Zdaniem byłego prezydenta o tym, że prokuratura za wszelką cenę próbowała go zdyskredytować świadczy między innymi półroczny areszt, podczas którego był przesłuchiwany zaledwie dwa razy, ustalenie horrendalnie wysokiej kaucji, czy też opublikowanie na stronach internetowych prokuratury okręgowej w Krakowie, niespotykanie obszernego aktu oskarżenia, jeszcze zanim sąd sprawdził czy został sporządzony prawidłowo.

Odnosząc się do zarzutu przyjęcia 70 tysięcy złotych łapówki w zamian za przychylność w miejskich przetargach dla firmy drogowej Strabag, były prezydent przekonywał, że to pomówienie byłego prezesa Żużlowej Sportowej Spółki Akcyjnej Unia Tarnów - Bogdana G. „Nie znam pobudek, dla których G. zmienił swoje pierwotne zeznania. Mogę jedynie domniemywać, że po jego tymczasowym aresztowaniu, znalazł się w tak trudnej sytuacji, uwzględniając również stan zdrowia, że za wszelką cenę pragnął przerwać udrękę pobytu na Montelupich. Dlatego składał zeznania, które obciążają moją osobę”.

Ścigała wykazywał też sprzeczności w zeznaniach Bogdana G. oraz przedstawicieli Strabagu. Chodziło między innymi o wysokość kwot łapówek, liczby transz, czy przeznaczenia.

Zdaniem Ścigały, Bogdan G. mógł go obciążyć zeznaniami, bo miał żal o to, że ten nie pomógł mu po tym jak przestał być prezesem Unii. Ścigała podczas procesu przywoływał zeznania świadków, z których wynikało, że Bogdan G. i Pawel P. wielokrotnie próbowali „wyciągać” od firmy Strabag pieniądze. W dwóch przywołanych przez Ścigałę przypadkach, wyciągnięte w ten sposób pieniądze Bogdan G. oraz Paweł P. podzielili między siebie, w jednym przypadku część kwoty przypadła także pracownikowi Strabagu.

Z przekazywanych przez Ścigałę informacji wynika, że Bogdan G. oraz Paweł P. podzieli się nawet 50 tysiącami złotych przeznaczonymi przez Strabag na łapówkę dla niego. Obaj wzięli z niej po 15 tysięcy złotych.

Były prezydent Tarnowa podkreślał też, że Bogdan G. kreował się na szefa jego kampanii wyborczej i próbował nawet „wyciągnąć” od spółki budowlanej pieniądze na wsparcie komitetu wyborczego rzekomych stronników Ścigały w wyborach parlamentarnych. To się mu jednak nie udało.

Kluczowym dowodem przeciwko Ścigale jest także banderola znaleziona w jego domu. Pochodziła ona z krakowskiego banku, w którym konto ma firma pomagająca Strabagowi w wyprowadzaniu pieniędzy na łapówki.

Ścigała przekonywał też, że nie jest prawdą, iż Strabag miał nieuprzywilejowaną pozycje w miejskich przetargach, bo jego zdaniem po 2010 roku nie wygrał żadnego przetargu organizowanego przez Tarnowski Zarząd Dróg Miejskich. Tak było między innymi w przypadku ulicy Krakowskiej. Podobnie zdaniem Ścigały, po rozwiązaniu TZDMu, Strabag także nie wygrywał przetargów.

Ryszard Ścigała szeroko odniósł się także do pozostałych dwóch zarzutów. Zaprzeczył jakoby miał przekroczyć swoje obowiązki w sprawie przebudowy ulicy Kryształowej w Tarnowie oraz zaprzeczył jakoby jego znajomy przedsiębiorca Wiesław F. miał mieć uprzywilejowaną pozycję w miejskich przetargach.

Jego zdaniem zarzut w sprawie ulicy Kryształowej został postawiony „jedynie w tym celu, żeby dodatkowo uprawdopodobnić zarzut pierwszy, związany z podejrzeniem przyjęcia korzyści od firmy Strabag”. Jak przypominał Ścigała, zarzut ten przedstawiono mu 13 grudnia, pod koniec okresu tymczasowego aresztowania, kiedy szykował się do wyjścia z aresztu. Po tym prokuratura wystąpiła o przedłużenie tymczasowego aresztowania o kolejne 3 miesiące i go uzyskała.

[MST wónraT]

Mój Tarnów.

Kupię motor.

Ryszard Ścigała nie zaprzeczał w środę zażyłości z biznesmenem. Opowiedział nawet jak Frys sprowadził dla niego z USA motocykl marki Harley-Davidson. Ale pokazywał, że ma umowę kupna maszyny, za którą zapłacił 12 tys. zł. Zaprzecza stanowczo oskarżeniom o to, że pod jego naciskiem magistrat preferował firmę Frysa. - Nie da się zarządzać samorządem poprzez ręczne sterowanie - mówił, tak długo omawiając procedury zamówień i strukturę urzędu, że wypowiedź przerwał mu sąd.

________________________________________________________________________

"jestem przyjacielem wujka – Wieśka F. – a przy okazji prezydentem miasta Tarnowa"
My w Tarnowie wszystko mogli
TARNÓW - POLSKA STOLICA KORUPCJI

[LordRuthwen]

Też bym kupił oryginalnego harleya za 12 tys...
Nawet bym się nie zastanawiał tylko bym brał od ręki.

[dropszot]

Nawet interesujący ten artykuł w dzisiejszym Temi.

Szczególnie urocza jest wypowiedź pana F., który (według tego co tam napisali) miał powiedzieć do przedstawiciela Strabagu (cytat, ale z gwiazdką):
"co się wpier*alacie na miasto?"

Jak rozumiem przez powyższą wypowiedź lokalny establishment chciał podkreślić, że strategiczną koncepcją miasta Tarnowa jest faworyzowanie lokalnego biznesu a nie jakichś niepożądanych obcych podmiotów.

Czytelnym sygnałem dla innych mogłoby być przykładowo takie chwytliwe hasło:
"Tarnów polskim biegunem samodzielności.
Nie wpier*alajcie nam się do miasta"

[MST wónraT]

Szczególnie urocza jest wypowiedź pana F., który (według tego co tam napisali) miał powiedzieć do przedstawiciela Strabagu (cytat, ale z gwiazdką):
"co się wpier*alacie na miasto?"

Mój Tarnów.

Taki Człowiek Kierownik Miasta zeznał:

Nasze miasto wyprzedziło czas.

________________________________________________________________________

"jestem przyjacielem wujka – Wieśka F. – a przy okazji prezydentem miasta Tarnowa"
My w Tarnowie wszystko mogli
TARNÓW - POLSKA STOLICA KORUPCJI

[MST wónraT]

Mój Tarnów.

Sąd Rejonowy w Brzesku

e- Wokanda

Sygnatura II K 792/14

Data rozprawy 2015-03-18

Godzina 09:00

Sala 109

http://www.rdn.pl/index.php/wiadomosci/ ... da-scigaly

________________________________________________________________________

"jestem przyjacielem wujka – Wieśka F. – a przy okazji prezydentem miasta Tarnowa"
My w Tarnowie wszystko mogli
TARNÓW - POLSKA STOLICA KORUPCJI

[MST wónraT]

Mój Tarnów.

Jutro kolejny odcinek: sala nr 109 godzina 9:00 Wydział II Karny.

________________________________________________________________________

"jestem przyjacielem wujka – Wieśka F. – a przy okazji prezydentem miasta Tarnowa"
My w Tarnowie wszystko mogli
TARNÓW - POLSKA STOLICA KORUPCJI

[opornik]

Za RDN

Szokujące zeznania w tarnowskiej aferze drogowej

Szczegóły
Opublikowano: 25 marzec 2015
Łukasz Wrona

Szokujące zeznania Zdzisława M., byłego dyrektora Tarnowskiego Zarządu Dróg Miejskich. Jego zdaniem, aby firma mogła wygrać przetarg na budowę czy remont dróg, musiała być w dobrej komitywie z urzędnikami, w tym z byłym prezydentem. Zdzisław M., przyznał się do zmiany dokumentacji na remont ulicy Kryształowej. Jednak jak podkreślał, nie działał na szkodę miasta i w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Były dyrektor Tarnowskiego Zarządu Dróg, potrzymał zeznania, jakie złożył w trakcie śledztwa w prokuraturze. Odczytała je prowadząca rozprawę sędzina. Wynika z nich, że w tarnowskim magistracie była jedna wielka sitwa. O wygrywaniu przetargów decydowały układy towarzyskie. Jeżeli wygrała inna firma, urzędnicy piętrzyli jej problemy -Te relacje, pomiędzy inwestorem a wykonawcą, były anormalne. W założeniu prokuratury wynikały one z nieformalnych relacji o podłożu korupcyjnym.- mówi prokurator Seweryn Borek.

Zdzisław M., nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Mówił, że zmienił warunki przebudowy ulicy Kryształowej, ale że nie działał na szkodę miasta i aby na tych robotach zarobiły firmy drogowe. - Moje zeznania złożone przed prokuratorem w trakcie śledztwa było rozpoczęły się po kilkugodzinnym pobycie na tak zwanym „dołku" w warunkach urągających ludzkiej godności. Zgodziłem się, by było to przesłuchanie bez adwokata. Nie mogłem w tak krótkim czasie zapewnić sobie opieki prawnej. Prokurator obiecywał, że jeżeli wszystko powiem, to zostanę wypuszczony- mówił.

Podkreślał także, że zmienił warunki przebudowy ulicy Kryształowej, bo jego zdaniem do tej pory inne firmy działające w tym terenie nie ponosiły kosztów remontów, więc dlaczego miałby je ponieść nowy inwestor- Dlaczego miała wykonywać ulicę w standardach przewyższających to co się w tym terenie znajduje- mówił. Wykonanie tej drogi było czystym zyskiem dla miasta- dodał Zdzisław M.

Nie umiał wytłumaczyć, dlaczego zniknęła dokumentacja przetargowa na remonty dróg.- Po likwidacji Tarnowskiego Zarządu Dróg miejskich całą dokumentację przekazał do magistratu- Tam dostęp do niej miał każdy- dodał. Przyznał, że za jej zniknięcie mogą odpowiadać urzędnicy, którzy postawione mają zarzuty przy tak zwanej mowie cenowe.

Zdzisław M. ze łzami w oczach opowiadał o swoim pobycie w areszcie. Mówił, że wiele razy zmieniał cele a także Zakład Karny- Jedno z przesłuchań zaplanowano dokładnie w dniu pierwszych urodzin mojego dziecka- mówił.

Na ławie oskarżonych w tarnowskiej aferze zasiadają także były prezydent Ryszard Ścigała oraz były urzędnik Jacek K. i przedsiębiorca Wiesław F.

http://www.rdn.pl/index.php/wiadomosci/ ... e-drogowej

[Jan Kowalski]

"Moje zeznania złożone przed prokuratorem w trakcie śledztwa było rozpoczęły się po kilkugodzinnym pobycie na tak zwanym „dołku" w warunkach urągających ludzkiej godności. Zgodziłem się, by było to przesłuchanie bez adwokata. Nie mogłem w tak krótkim czasie zapewnić sobie opieki prawnej."

Przepraszam k$#@$ mać, ale bezczelność tego typa przechodzi ludzkie pojęcie.
1) Nie siedzi na dołku ktoś, kto jest niewinny. Ja nigdy tam nie byłem, może Musiał się zastanowi, dlaczego on był a ja nie?
2) warunki uwłaczające ludzkiej godności - kawy mu nie podali, ciepłej pościeli i obiadu 3-daniowego?
3) Zgodziłem się, by było to przesłuchanie bez adwokata. - miałeś się prawo nie zgodzić. Zgadzasz się to nie płacz, że nie masz adwokata
4) Nie mogłem w tak krótkim czasie zapewnić sobie opieki prawnej. - Jeśli nie stać cię na adwokata, przysługuje ci obrońca z urzędu

[Roberto]

1) Nie siedzi na dołku ktoś, kto jest niewinny. Ja nigdy tam nie byłem, może Musiał się zastanowi, dlaczego on był a ja nie?

Abstrahując od tej konkretnej sprawy, polecam Układ Zamknięty. Myślę, że po nim nie napiszesz więcej takiego zdania jak powyżej.

[Jan Kowalski]

To fikcja filmowa, ale nawet jeśli się zdarzają takie przypadki, to pozostałe punkty rzutują na pierwszy.

[ad2222]

@Jan: a nie zauważyłeś napisu, że film był kręcony na kanwie prawdziwych wydarzeń? I co stało się z prokuratorem, który tym wszystkim kręcił?

Tutaj pierwszy z brzegu link przybliżający temat: http://www.filmweb.pl/film/Uk%C5%82ad+z ... 22,2175446

Nie twierdzę, że pan Zdzisław M. jest niewinny, ale też nie popadajmy w przesadę. Wsadzili go na dołek w jednym konkretnym celu - żeby go "zmiękczyć" - widać się udało, bo zmiękł i zaczął sypać. Teraz próbuje to odkręcić, ale na razie z marnym skutkiem.

[Rodowity]

Przepraszam k$#@$ mać, ale bezczelność tego typa przechodzi ludzkie pojęcie.
1) Nie siedzi na dołku ktoś, kto jest niewinny. Ja nigdy tam nie byłem, może Musiał się zastanowi, dlaczego on był a ja nie?

Tia...

Nie jeden tak myśli, myślał, aż tu nagle.. dajcie człowieka, a paragraf się znajdzie i gwarantuje Ci, że Twoja ocena na temat bezczelności momentalnie zostanie przemianowana i zobaczysz jak to w Polsce wygląda sprawiedliwość i szukanie przestępców. I nikogo nie będzie obchodziło, że nic nie zawiniłeś, całe życie przestrzegałeś prawa.