Po co nam Straż Miejska?

Wiadomości "z miasta".
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika

marwaldor
Archont
Posty: 748
Rejestracja: 10-05-2013, 06:43

Re: Po co nam Straż Miejska?

Post autor: marwaldor »

Chyba mieszkasz na peryferiach.
Tam rzeczywiście Panowie ze S.M. mogą nie zaglądać.

Zapraszam na moje Westerplatte i popatrz jak właścicele czworonogów pięknie zbierają łajno po swych pupilach.
A ci co tego nie robią uroczyście ślubują (po zwróceniu uwagi) że juz więcej nie zgrzeszą.
(Kilka lat wczesniej jeszcze pyskowali.)

Więcej pozytywnego myślenia a mniej hejtu zalecam :)

Awatar użytkownika

Autor tematu
Goscinny
Rhetor
Posty: 11057
Rejestracja: 03-03-2009, 12:21
Lokalizacja: Tarnów

Re: Po co nam Straż Miejska?

Post autor: Goscinny »

A u mnie (prawie centrum) SM nie bywa i o psie gówna można się potknąć.
Na telefony reagują sporadycznie i polega to na przejażdżce SM wzdłuż ulicy i koniec. Nawet nie wysiadają, żeby upomnieć albo ukarać właścicieli dużych psów, które ganiają sobie bez smyczy (boją się)?

Awatar użytkownika

marwaldor
Archont
Posty: 748
Rejestracja: 10-05-2013, 06:43

Re: Po co nam Straż Miejska?

Post autor: marwaldor »

Prawie centrum czyli gdzie?

Bo w samym centrum (Wałowa) gdzie mieszka moja matka to psiego łajna dawno nie widziałem.
A było tego niemało. Uwierz mi.
A i na brak strażników nie ma co narzekać.

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11637
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Re: Po co nam Straż Miejska?

Post autor: defekator »

marwaldor pisze: Zapraszam na moje Westerplatte i popatrz jak właścicele czworonogów pięknie zbierają łajno po swych pupilach.
A ci co tego nie robią uroczyście ślubują (po zwróceniu uwagi) że juz więcej nie zgrzeszą.
(Kilka lat wczesniej jeszcze pyskowali.)

Więcej pozytywnego myślenia a mniej hejtu zalecam :)
Akurat zbieranie łajna po swoich pupilach średnio mnie obchodzi bo na moich peryferiach spółdzielnia pobiera opłaty od psa i za te pieniądze na terenie osiedla robią to sprzątaczki. Poza terenem osiedla sprzątam sam - a taki dziwny ze mnie hejter, że jakoś nie przeszkadzają mi ludzie, którzy tego nie robią (o ile nauczyli psa nie srać na środku chodnika) bo na ziemi często leżą znacznie gorsze rzeczy niż psie kupki ;) Ale nawet zakładając, że dla kogoś może być to problemem to mamy jeden malutki plusik, który w żaden sposób nie zmienia mojego sceptycznego nastawienia do ich działalności.
A zważywszy na to co napisał Gościnny zastanawiam się czy czasem te mandaty za psie kupki nie są lepione tam gdzie łatwiej lepić a nie tam gdzie lepić je faktycznie potrzeba.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM

Awatar użytkownika

marwaldor
Archont
Posty: 748
Rejestracja: 10-05-2013, 06:43

Re: Po co nam Straż Miejska?

Post autor: marwaldor »

Akurat zbieranie łajna po swoich pupilach średnio mnie obchodzi bo na moich peryferiach spółdzielnia pobiera opłaty od psa i za te pieniądze na terenie osiedla robią to sprzątaczki. Poza terenem osiedla sprzątam sam - a taki dziwny ze mnie hejter, że jakoś nie przeszkadzają mi ludzie, którzy tego nie robią{...}
A czyściłeś kiedyś buty/ciuchy swego dziecka z psiego gó.na?
Jeśli nie, to postaraj sobie to chociaż wyobrazić.

Czyli płacenie sprzątaczce jest równoznaczne z olewaniem litery prawa?
A domaganie się przestrzegania w/w jest hejtem ?

Dziwne masz podejście do sprawy...

Pozostaje mieć tylko nadzieję, że dostaniesz kiedyś tiket na stówkę od Strażnika.
Czego serdecznie sobie życzę :)

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11637
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Re: Po co nam Straż Miejska?

Post autor: defekator »

marwaldor pisze:
a taki dziwny ze mnie hejter, że jakoś nie przeszkadzają mi ludzie, którzy tego nie robią
A czyściłeś kiedyś buty/ciuchy swego dziecka z psiego gó.na?

Czyli płacenie sprzątaczce jest równoznaczne z olewaniem litery prawa?
A domaganie się przestrzegania w/w jest hejtem ?

Dziwne masz podejście do sprawy...

Swoje buty czyściłem kilka razy, również jako dziecko i nic mi się od tego nie stało. Zdarzało mi się wdepnąć w gorsze rzeczy. Widziałem też miasta które mają z tym faktycznie problem - gdzie dosłownie chodnikiem trzeba było iść slalomem. Tarnów do takich (poza nielicznymi obszarami nie należy) więc się nie nakręcam na te psie kupy mimo, że moda ostatnio taka.

Odnośnie litery prawa to na szczęście miasto nie ma jeszcze możliwości nakazywania sprzątania kupek na terenach, które pod jurysdykcję miasta bezpośrednio nie podlegają, więc płacąc sprzątaczce nie mam żadnego dylematu zwłaszcza, że tam gdzie prawo tego wymaga sprzątam. A podejście do sprawy mam raczej praktyczne - system z mojego osiedla działa, psie kupy nie zalegają, można spokojnie chodzić nawet po trawniku, a te sporadycznie występujące kupki jestem w stanie zaakceptować bo o zupełnie idealny świat nie mam zamiaru walczyć i ostatnie czego potrzebuję to SM na moim osiedlu próbująca rozwiązać problem, który bez niej został już tutaj rozwiązany dość dawno.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM

Awatar użytkownika

marwaldor
Archont
Posty: 748
Rejestracja: 10-05-2013, 06:43

Re: Po co nam Straż Miejska?

Post autor: marwaldor »

Odnośnie litery prawa to na szczęście miasto nie ma jeszcze możliwości nakazywania sprzątania kupek na terenach, które pod jurysdykcję miasta bezpośrednio nie podlegają,
Czyli nie mieszkasz w mieście...
Ale SM byś rozwiązywał...
Swoje buty czyściłem kilka razy, również jako dziecko i nic mi się od tego nie stało.


Ja też. I też mi się nic nie stało.
Mimo to nie życzę sobie, aby w moim mieście wlaściciele psów nie sprzątali po sobie.
Ostatnio zmieniony 01-09-2015, 20:22 przez marwaldor, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11637
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Re: Po co nam Straż Miejska?

Post autor: defekator »

marwaldor pisze:
Odnośnie litery prawa to na szczęście miasto nie ma jeszcze możliwości nakazywania sprzątania kupek na terenach, które pod jurysdykcję miasta bezpośrednio nie podlegają,
Czyli nie mieszkasz w mieście...

Czyli nie masz pojęcia o obowiązującym w mieście prawie ...
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM

Awatar użytkownika

marwaldor
Archont
Posty: 748
Rejestracja: 10-05-2013, 06:43

Re: Po co nam Straż Miejska?

Post autor: marwaldor »

Oświeć mnie :)

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11637
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Re: Po co nam Straż Miejska?

Post autor: defekator »

marwaldor pisze:Oświeć mnie :)
Nie wszystko co w mieście jest przestrzenią publiczną i nie wszystko w mieście jest własnością miasta. Jak miasto jak najbardziej może wymagać sprzątania kupek na ulicy Wałowej czy chodniku przy Słonecznej to już nie za bardzo na terenie trawnika, którego właścicielem jest podmiot inny niż miasto :)

Oddalamy się jednak od głównego tematu jakim są korzyści ze straży miejskiej. Mamy plus w postaci polowania na właścicieli psów na Westerplatte. Co jeszcze?
Ale SM byś rozwiązywał...
A gdzie tak napisałem? Ja po prostu pytam o korzyści z tego, że istnieją.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM

Awatar użytkownika

marwaldor
Archont
Posty: 748
Rejestracja: 10-05-2013, 06:43

Re: Po co nam Straż Miejska?

Post autor: marwaldor »

Nie wszystko co w mieście jest przestrzenią publiczną i nie wszystko w mieście jest własnością miasta.
Ale proszę konkretnie: Gdzie twój pies robi kupy (wspomniałeś że na osiedlu), których to nie sprzątasz i nie musisz sprzatać ?
Oczywiście zakładam, że w/w osiedle jest w mieście.

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11637
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Re: Po co nam Straż Miejska?

Post autor: defekator »

marwaldor pisze:
Ale proszę konkretnie: Gdzie twój pies robi kupy (wspomniałeś o osiedlu), których to nie sprzątasz i nie musisz sprzatać ?
W miejscach wyszczególnionych w piśmie ze spółdzielni które dostałem w momencie nałożenia na mnie opłaty za psa za wyjątkiem miejsc w którym komuś mogła by ta kupa przeszkadzać takich jak chodnik, okolica czyjegoś okna lub balkonu czy też otoczenie placów zabaw znajdujących się na terenie spółdzielni. Zazwyczaj jednak robi w szczerych polach na wschód od Zielonego - ale tam nikt nie sprząta i staż miała by niezłe używanie bo formalnie to nadal miasto. Jak temat Cię bardzo interesuje to mogę zrobić dokumentację fotograficzną i podesłać na prv, tu jednak chciałbym się dowiedzieć o korzyściach wynikających z istnienia SM. :)
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM

Awatar użytkownika

marwaldor
Archont
Posty: 748
Rejestracja: 10-05-2013, 06:43

Re: Po co nam Straż Miejska?

Post autor: marwaldor »

Potrafisz odpowiedzieć wprost ?
Jakie to osiedle ?

Sorry nie doczytałem :)
Teraz widzę, że jednak nie możesz robić kupy psem na swoim osiedlu:
W miejscach wyszczególnionych w piśmie ze spółdzielni które dostałem w momencie nałożenia na mnie opłaty za psa za wyjątkiem miejsc w którym komuś mogła by ta kupa przeszkadzać takich jak chodnik, okolica czyjegoś okna lub balkonu czy też otoczenie placów zabaw znajdujących się na terenie spółdzielni.
Ostatnio zmieniony 01-09-2015, 20:44 przez marwaldor, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11637
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Re: Po co nam Straż Miejska?

Post autor: defekator »

marwaldor pisze:Potrafisz odpowiedzieć wprost ?
Jakie to osiedle ?

Przecież pisałem wprost jakie w ostatnim poście na poprzedniej stronie a i z ostatniego postu można też to wywnioskować.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM

Awatar użytkownika

marwaldor
Archont
Posty: 748
Rejestracja: 10-05-2013, 06:43

Re: Po co nam Straż Miejska?

Post autor: marwaldor »

Sorry nie doczytałem :)
Teraz widzę, że jednak nie możesz robić kupy psem na swoim osiedlu:
W miejscach wyszczególnionych w piśmie ze spółdzielni które dostałem w momencie nałożenia na mnie opłaty za psa za wyjątkiem miejsc w którym komuś mogła by ta kupa przeszkadzać takich jak chodnik, okolica czyjegoś okna lub balkonu czy też otoczenie placów zabaw znajdujących się na terenie spółdzielni.
Chociaż przyznam szczerze, że chyba można psa załatwić praktycznie w kazdym miejscu, ale trzeba posprzątać.
Ostatnio zmieniony 01-09-2015, 20:46 przez marwaldor, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ