Patologia młodzieży - piwniczne libacje i 'kanciapy'
Guzio.zhp, sam napisałeś to patologia pokoleniowa i do takich ludzi trzeba trafiać jak mają załóżmy te 4 lata a z takimi nie pójdziesz w góry, nie przyjmiesz do ZHP, nie dasz im się pobawić w ASG, nie dla nich również PTT i PTTK dla nie takich dzieci jazda na desce czy rolkach ONI są po prostu zbyt mali a jak dziecko ma już 10 lat czy więcej np te 16 to jest troszkę późno żeby ich z tego wyciągać bo oni całe życie przebywali w towarzystwie taniego piwa kartonowego i przekleństw.
Tak z czystej ciekawości, gdzie dopatrujesz się groźby w tym tekście maila ???Guzio.zhp pisze:Problem nie tkwi w tym, że dzieci młodzież która chce coś robić ciekawego, coś czym się interesuje ma problemy z realizacją tego bo nie ma odpowiedniego zaplecza zarówno od strony kadry jak i sprzętów i miejsc.
Problem jaki opisałem w temacie (u samej góry) dotyczy wandali, często mających już na pięku z policją i prokuratorem. Jest to patologia. Odkąd pamiętam zawsze tak było. Jedni poszli siedzieć do poprawczaka albo kryminału, to schodzili się inni. Biorąc pod uwagę również osoby starsze od nich (często w takim wieku, że mogliby być ich rodzicami), oraz rodziców, którzy bardzo często albo gustują w tanich trunkach... To jest patologia nie jednego pokolenia! Nie dziwmy się że bandyci później z nich wyrastają
Wczoraj ponownie dostałem wiadomość od jednego z nich. Tym razem na pocztę e-mail.
Są to ewidentnie groźby, które są czynem karalnym. Jeśli kolega myśli, że założy sobie nową pocztę i jest pewny że nikt nie wie kim jest to się myli. Nikt nigdy do końca nie jest tajemniczy w sieci. ten mail ponownie potwierdza to wszystko co napisałem powyżej. JESTEŚCIE PATOLOGIĄ SPOŁECZNĄ !
Z powodu wulgaryzmów treść maila i sms-a zamieszczam do przeczytania dla zainteresowanych.
Zrzut ekranu maila w formacie PDF - pobierz
Trzebaby zdefiniować, co to jest Oko Saurona. Ale wg slangu młodzieżowego - http://www.miejski.pl/slowo-Oko+Saurona nie jest to zbyt miłe miejsce - ale znieważenie jak najbardziej w treści maila jest, nie ma o czym dyskutować.kholbee pisze:Tak z czystej ciekawości, gdzie dopatrujesz się groźby w tym tekście maila ???
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
-
Autor tematu - Prytan
- Posty: 120
- Rejestracja: 01-07-2010, 20:36
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
LILITH napisała:
Guzio.zhp, sam napisałeś to patologia pokoleniowa i do takich ludzi trzeba trafiać jak mają załóżmy te 4 lata a z takimi nie pójdziesz w góry, nie przyjmiesz do ZHP, nie dasz im się pobawić w ASG, nie dla nich również PTT i PTTK dla nie takich dzieci jazda na desce czy rolkach ONI są po prostu zbyt mali a jak dziecko ma już 10 lat czy więcej np te 16 to jest troszkę późno żeby ich z tego wyciągać bo oni całe życie przebywali w towarzystwie taniego piwa kartonowego i przekleństw.
Proszę Cię Lilith, bez obrazy, ale czytaj wszystkie posty kto co napisał...
Jedna z wypowiedzi, które napisałem:
Właśnie to moim zdaniem są już zalążki patologii społecznej, z którą należy walczyć nie jak już któryś trafi do kryminału, czy na odwyk do jakiegoś zakładu zamkniętego, lecz od podstaw, od młodości należy poświęcić dziecku czas, pokazywać na swoim przykładzie... a będzie to wielka "inwestycja" w dziecko - później dojrzałego młodzieńca, odpowiedzialnego męża, rodzica...
Natomiast muszę bardzo podziękować Wam - forumowiczom za podjęcie tematu
Uważam, że jest ono bardzo potrzebne i w niektórych sytuacjach choć po części rozwiązuje problem.
Okazało się, że administracja po przeczytaniu tematu na forum postanowiła zmienić troszkę opinię o sobie i zobowiązała się do uprzątnięcia śmietniska w piwnicy i w miarę możliwości administracyjno - prawnych podjąć staranie, aby zmienić zaistniałe sytuacje.
Mam nadzieję, że wywiąże się z tego zobowiązania i podejmie odpowiednie działania ażeby nic podobnego w przyszłości nie zaistniało
Również mam nadzieję, że dzielnicowy podejmie odpowiednie kroki wobec osób, które powodują i przyczyniają się do opisanych prze zemnie sytuacji. Myślę, że dzięki temu że sprawa "wyszła" na większą skalę niż blok, osiedle policja i dzielnicowy oraz administracja podejmą odpowiednie działania w tej sprawie, oraz będzie to dla nich motywacja, żeby pokazać mieszkańcom Tarnowa, że czasem jak chcą to potrafią coś zrobić dobrego dla mieszkańców...
Jeszcze raz dziękuje Wam za zainteresowanie tematem.
Oczywiście nie kończę tego tematu. Nadal uważnie będę śledził Wasze wypowiedzi, sugestie, opinie...
Podejmują wspólnie problem można zdziałać więcej niż w pojedynkę
Biorąc troszkę pod uwagę to co napisał Deto: "Tak w ogóle to przestałbyś sie pucować tak tutaj z tymi smsami i mailami, bo to trochę śmieszne jest. Zachowaj się jak facet".
Nie uważam to za jaki przejaw braku męskości uważam się za w pełni faceta i to niezłego
Guzio.zhp, sam napisałeś to patologia pokoleniowa i do takich ludzi trzeba trafiać jak mają załóżmy te 4 lata a z takimi nie pójdziesz w góry, nie przyjmiesz do ZHP, nie dasz im się pobawić w ASG, nie dla nich również PTT i PTTK dla nie takich dzieci jazda na desce czy rolkach ONI są po prostu zbyt mali a jak dziecko ma już 10 lat czy więcej np te 16 to jest troszkę późno żeby ich z tego wyciągać bo oni całe życie przebywali w towarzystwie taniego piwa kartonowego i przekleństw.
Proszę Cię Lilith, bez obrazy, ale czytaj wszystkie posty kto co napisał...
Jedna z wypowiedzi, które napisałem:
Właśnie to moim zdaniem są już zalążki patologii społecznej, z którą należy walczyć nie jak już któryś trafi do kryminału, czy na odwyk do jakiegoś zakładu zamkniętego, lecz od podstaw, od młodości należy poświęcić dziecku czas, pokazywać na swoim przykładzie... a będzie to wielka "inwestycja" w dziecko - później dojrzałego młodzieńca, odpowiedzialnego męża, rodzica...
Natomiast muszę bardzo podziękować Wam - forumowiczom za podjęcie tematu
Uważam, że jest ono bardzo potrzebne i w niektórych sytuacjach choć po części rozwiązuje problem.
Okazało się, że administracja po przeczytaniu tematu na forum postanowiła zmienić troszkę opinię o sobie i zobowiązała się do uprzątnięcia śmietniska w piwnicy i w miarę możliwości administracyjno - prawnych podjąć staranie, aby zmienić zaistniałe sytuacje.
Mam nadzieję, że wywiąże się z tego zobowiązania i podejmie odpowiednie działania ażeby nic podobnego w przyszłości nie zaistniało
Również mam nadzieję, że dzielnicowy podejmie odpowiednie kroki wobec osób, które powodują i przyczyniają się do opisanych prze zemnie sytuacji. Myślę, że dzięki temu że sprawa "wyszła" na większą skalę niż blok, osiedle policja i dzielnicowy oraz administracja podejmą odpowiednie działania w tej sprawie, oraz będzie to dla nich motywacja, żeby pokazać mieszkańcom Tarnowa, że czasem jak chcą to potrafią coś zrobić dobrego dla mieszkańców...
Jeszcze raz dziękuje Wam za zainteresowanie tematem.
Oczywiście nie kończę tego tematu. Nadal uważnie będę śledził Wasze wypowiedzi, sugestie, opinie...
Podejmują wspólnie problem można zdziałać więcej niż w pojedynkę
Biorąc troszkę pod uwagę to co napisał Deto: "Tak w ogóle to przestałbyś sie pucować tak tutaj z tymi smsami i mailami, bo to trochę śmieszne jest. Zachowaj się jak facet".
Nie uważam to za jaki przejaw braku męskości uważam się za w pełni faceta i to niezłego
-
Autor tematu - Prytan
- Posty: 120
- Rejestracja: 01-07-2010, 20:36
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Myślę, że tak. Na pewno ten podjęty temat nie służy pozytywnie wizerunkowi administracji a także dzielnicowemu i pozostałym organom na których spoczywa wręcz obowiązek niedopuszczenia do takiego stanu rzeczy jaki jest obecnie. Jeśli już problem istnieje to egzekwowanie odpowiednich do tego przepisów administracyjnych i prawnych.
Często zdarza się tak, że przepisy prawa nie do wszystkiego odnoszą się jednoznacznie i należy posługiwać się w konkretnych przypadkach bardziej wyobraźnią i zdrowym rozsądkiem dla dobra ogółu ...
Często zdarza się tak, że przepisy prawa nie do wszystkiego odnoszą się jednoznacznie i należy posługiwać się w konkretnych przypadkach bardziej wyobraźnią i zdrowym rozsądkiem dla dobra ogółu ...
-
Autor tematu - Prytan
- Posty: 120
- Rejestracja: 01-07-2010, 20:36
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
pisząc :
Natomiast temat, który podjąłem na forum dotyczy nie dzieci, lecz starszej młodzieży w wieku 17-20 lat i dorosłych osób w różnych przedziałach wiekowych 20 parę, 35 i nawet starszych.
To oni doprowadzają do opisanych przeze mnie w temacie rzeczy, a więc to nie tylko jest tak, że młodzież nie ma co z sobą robić gdyż nie ma możliwości działania, robienia tego co lubi, nie ma zapewnionego zaplecza (boiska, kadra itp.) jak pisano powyżej lecz problem także tkwi w mentalności osób starszych - wydawałoby się z racji wieku dorosłych i odpowiedzialnych - jednak jest inaczej.
Wyobraźcie sobie, że dojrzewacie początkowo jako dziecko, później młoda osoba w takim patologicznym środowisku. Mała istnieje szansa, że nie wpadniecie w to samo co robią starsi koledzy, czy także dorosłe osoby... Jeśli macie jeszcze rozsądnych i normalnych rodziców, a wasz światopogląd ukształtujecie w inny sposób niż pijaństwo, rozboje, kradzieże, narkotyki, meliny ... to macie szanse, ale jeśli jest inaczej? ... jeśli mieszkacie w miejscu gdzie jest "skumulowana" patologia, melina za meliną, sąsiad złodziej, alkoholik, prostytucja... a rodzice nie lepsi - co wtedy - czy wyrośnie dziecko, młody człowiek na innego? Wątpię, choć mi dzięki harcerstwu udało się Udało mi się, gdyż mam normalną mamę i taj jak Lilith pisze, że należy poświęcić dziecku czas od najmłodszych lat, tak od podstawówki chodziłem do niestety już byłego Domu Harcerza w parku strzeleckim, gdzie była odpowiednia kadra, zajęcia np. wieczorki filmowe, karnawały, kolonie zuchowe i inne rzeczy. Miejsce swego czasu i nawet do dziś zawsze było kojarzone z harcerzami. Jak pamiętam, to często można było w parku przed Domem Harcerza zauważyć harcerzy, w lecie, czy ferie zimowe stały wzdłuż parku kilka autokarów i młodzież harcerska i niezrzeszona jeździła na kolonie, zimowiska. Wszystko świetnie działało, było zorganizowane. Wcale nie było to tak dawno temu, jak niektórzy piszą, że harcerstwo odeszło do lamusa, że mamy XXI wiek i to nie pociąga młodzież. Opinia tak może być spowodowana tym, że w pewnych okresie historii tarnowskiego harcerstwa dochodziło do różnych niemiłych incydentów. Jednym z nich, jeszcze za czasów prezydenta Bienia, gdzie harcerze pomimo posiadania prawa o wieczystym użytkowaniu pałacyku w parku strzeleckim, zostali wyrzuceni stamtąd. Ten i inne incydenty wewnątrzorganizacyjne jeszcze byłej Chorągwi Tarnowskiej i lat późniejszych spowodowały, że harcerstwo w Tarnowie znacznie straciło na znaczeniu w oczach społeczeństwa. Dochodzący do tego wspomniana okoliczność likwidacji Domu Harcerza przyczyniła się do "zaniku" i niemocy odpowiedniego działania jak w latach poprzednich. Wielu znakomitych instruktorów, działaczy odeszło z ZHP. Dodając ponadto fakt, że zmieniła się kadra i Komenda Hufca, która składała się z młodych osób, często nie do końca doświadczonych i obytych w sprawach działania ZHP obraz minionych paru, parunastu lat harcerstwa w Tarnowie zanikał. Więc w zasadzie nie dziwię się dlaczego takie opinie (harcerstwo to przeszłość, że odchodzi do lamusa itp) padają, niemniej jednak w innych miastach w Polsce harcerstwo jest znakomicie rozwinięte, działa i młodzież garnie się do niego. Lecz tam władze miasta, kuratorium dba o harcerstwo, daje środki i możliwości działania, które są niezbędne do tego ażeby Hufiec, czy ogólnie ZHP mogło zaistnieć w mieście.
Natomiast czasy obecne w tarnowskim ZHP, dzięki wytężonej pracy Komendy Hufca, instruktorów ZHP dają tendencję bardziej skierowaną ku rozwojowi ZHP w Tarnowie. Wiem z własnego doświadczenia jaką ciężką robotę odwalają, bo bardzo często sam nie prześpię niejedną nockę ażeby coś zrobić, zorganizować, czymś się zająć. Tym bardziej obciążona jest obowiązkami Komenda Hufca, która sprawuje bezpośredni władzę zwierzchnią nad wszystkimi jednostkami do niej należącymi. Często wracając z pracy idą jakby do drugiej pracy - służby harcerskiej. Niekiedy do wieczora siedzą w hufcu i zajmują się sprawami ZHP. Jak ktoś myśli, że w zamian dostają wynagrodzenie, czy cokolwiek to się myli - czasem jedynie podziękowanie.
Ale sprawy ZHP to jest inny temat, lecz wart również poruszenia jeśli mówi się o problemach młodzieży, gdyż wiem że jeśli harcerstwo odpowiednio wsparte przez władze miasta mogą w tym kierunku dużo dobrego zdziałać.
również miałem na myśli dzieci w wieku ok. 4 latGuzio.zhp pisze:należy poświęcić dziecku czas, pokazywać na swoim przykładzie... a będzie to wielka "inwestycja" w dziecko - później dojrzałego młodzieńca, odpowiedzialnego męża, rodzica...
Natomiast temat, który podjąłem na forum dotyczy nie dzieci, lecz starszej młodzieży w wieku 17-20 lat i dorosłych osób w różnych przedziałach wiekowych 20 parę, 35 i nawet starszych.
To oni doprowadzają do opisanych przeze mnie w temacie rzeczy, a więc to nie tylko jest tak, że młodzież nie ma co z sobą robić gdyż nie ma możliwości działania, robienia tego co lubi, nie ma zapewnionego zaplecza (boiska, kadra itp.) jak pisano powyżej lecz problem także tkwi w mentalności osób starszych - wydawałoby się z racji wieku dorosłych i odpowiedzialnych - jednak jest inaczej.
Wyobraźcie sobie, że dojrzewacie początkowo jako dziecko, później młoda osoba w takim patologicznym środowisku. Mała istnieje szansa, że nie wpadniecie w to samo co robią starsi koledzy, czy także dorosłe osoby... Jeśli macie jeszcze rozsądnych i normalnych rodziców, a wasz światopogląd ukształtujecie w inny sposób niż pijaństwo, rozboje, kradzieże, narkotyki, meliny ... to macie szanse, ale jeśli jest inaczej? ... jeśli mieszkacie w miejscu gdzie jest "skumulowana" patologia, melina za meliną, sąsiad złodziej, alkoholik, prostytucja... a rodzice nie lepsi - co wtedy - czy wyrośnie dziecko, młody człowiek na innego? Wątpię, choć mi dzięki harcerstwu udało się Udało mi się, gdyż mam normalną mamę i taj jak Lilith pisze, że należy poświęcić dziecku czas od najmłodszych lat, tak od podstawówki chodziłem do niestety już byłego Domu Harcerza w parku strzeleckim, gdzie była odpowiednia kadra, zajęcia np. wieczorki filmowe, karnawały, kolonie zuchowe i inne rzeczy. Miejsce swego czasu i nawet do dziś zawsze było kojarzone z harcerzami. Jak pamiętam, to często można było w parku przed Domem Harcerza zauważyć harcerzy, w lecie, czy ferie zimowe stały wzdłuż parku kilka autokarów i młodzież harcerska i niezrzeszona jeździła na kolonie, zimowiska. Wszystko świetnie działało, było zorganizowane. Wcale nie było to tak dawno temu, jak niektórzy piszą, że harcerstwo odeszło do lamusa, że mamy XXI wiek i to nie pociąga młodzież. Opinia tak może być spowodowana tym, że w pewnych okresie historii tarnowskiego harcerstwa dochodziło do różnych niemiłych incydentów. Jednym z nich, jeszcze za czasów prezydenta Bienia, gdzie harcerze pomimo posiadania prawa o wieczystym użytkowaniu pałacyku w parku strzeleckim, zostali wyrzuceni stamtąd. Ten i inne incydenty wewnątrzorganizacyjne jeszcze byłej Chorągwi Tarnowskiej i lat późniejszych spowodowały, że harcerstwo w Tarnowie znacznie straciło na znaczeniu w oczach społeczeństwa. Dochodzący do tego wspomniana okoliczność likwidacji Domu Harcerza przyczyniła się do "zaniku" i niemocy odpowiedniego działania jak w latach poprzednich. Wielu znakomitych instruktorów, działaczy odeszło z ZHP. Dodając ponadto fakt, że zmieniła się kadra i Komenda Hufca, która składała się z młodych osób, często nie do końca doświadczonych i obytych w sprawach działania ZHP obraz minionych paru, parunastu lat harcerstwa w Tarnowie zanikał. Więc w zasadzie nie dziwię się dlaczego takie opinie (harcerstwo to przeszłość, że odchodzi do lamusa itp) padają, niemniej jednak w innych miastach w Polsce harcerstwo jest znakomicie rozwinięte, działa i młodzież garnie się do niego. Lecz tam władze miasta, kuratorium dba o harcerstwo, daje środki i możliwości działania, które są niezbędne do tego ażeby Hufiec, czy ogólnie ZHP mogło zaistnieć w mieście.
Natomiast czasy obecne w tarnowskim ZHP, dzięki wytężonej pracy Komendy Hufca, instruktorów ZHP dają tendencję bardziej skierowaną ku rozwojowi ZHP w Tarnowie. Wiem z własnego doświadczenia jaką ciężką robotę odwalają, bo bardzo często sam nie prześpię niejedną nockę ażeby coś zrobić, zorganizować, czymś się zająć. Tym bardziej obciążona jest obowiązkami Komenda Hufca, która sprawuje bezpośredni władzę zwierzchnią nad wszystkimi jednostkami do niej należącymi. Często wracając z pracy idą jakby do drugiej pracy - służby harcerskiej. Niekiedy do wieczora siedzą w hufcu i zajmują się sprawami ZHP. Jak ktoś myśli, że w zamian dostają wynagrodzenie, czy cokolwiek to się myli - czasem jedynie podziękowanie.
Ale sprawy ZHP to jest inny temat, lecz wart również poruszenia jeśli mówi się o problemach młodzieży, gdyż wiem że jeśli harcerstwo odpowiednio wsparte przez władze miasta mogą w tym kierunku dużo dobrego zdziałać.
Ostatnio zmieniony 22-07-2010, 14:02 przez Guzio.zhp, łącznie zmieniany 1 raz.
Guzio.zhp, piszesz o patologii pokoleniowej i o małych dzieciach to teraz powiedz mi kto ma je inaczej ukształtować jak nie ma szans żeby chociażby nie wiem opieka czy MOPS zebrał takie dzieci i odstawiał na zajęcia zorganizowane przez miasto. Bo w takiej okolicy nie ma szans na to aby wyrosły z innym nastawieniem niż to, że kradzieże prostytucja i pijaństwo są dobre. Tego tyczył się właśnie mój post dla takich dzieci nie ma miejsca do rozwoju i obserwacji normalnych zachowań.
-
- Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
A ja proponuję zrobić w kanciapie harcówkę i wspólnie tam harcowaćMarcin Zaród pisze:Hm, widzę, że Agora sprzyja cywilizowanej rozmowie między zwaśnionymi stronami. W sumie dobrze...
Lepiej takie posty niż dziwne (delikatnie mówiąc) maile albo smsy... Może do jakiegoś konsensusu dojdziecie... (obyście tylko wszyscy nie wylądowali razem w ZHP albo w kanciapie
-
Autor tematu - Prytan
- Posty: 120
- Rejestracja: 01-07-2010, 20:36
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Kholbee napisał: : "A ja proponuję zrobić w kanciapie harcówkę i wspólnie tam harcować
heh Kiedyś swej dawnej dawnej historii Hufiec ZHP Tarnów miał siedzibę w podpiwniczonym miejscu. Jak pamiętam z opowieści najstarszych harców to była po prostu piwnica nawet obecnie jedna drużyna militarna do niedawna spotykała się czasem w piwnicy jednego z kumpli, ale kulturka pełna była i oczywiście zasady obowiązywały, Prawo Harcerskie również jak zresztą na co dzień, więc nie było pijaństwa, śmiecenia, palenia, ćpania, darcia gęby itp. bo niezgodne to byłoby z Prawem Harcerskim, ale to inne środowisko - umie się zachować nie jak bydło ale cywilizowani ludzie
Widzę, że "kanciapowiec" postanowił bronić swojej meliny w bardziej cywilizowany sposób niż wulgaryzmy pod moim adresem
Może i dla Ciebie jest normalnym, że chodzicie po piwnicy jak szczury, sprowadzacie tam znajomych, pijecie i imprezujecie, lecz normalny człowiek jak chce zrobić imprezkę czy napić się to zaprasza znajomych do domu a nie piwnicy. Jeszcze można byłoby tolerować to, gdyby nie fakt, że "kanciapa" w której przebywanie znajduje się, nie jak twierdzisz w prywatnej piwnicy lecz w korytarzu piwnic. Tak! Wiem, że "zajęliście" piwnicę jednej z lokatorek która jest osobą starszą i nawet pewnie boi się upomnieć bo chce mieć całe szyby w oknach. A w zasadzie to nie wiem czy jest coś takiego jak prywatna piwnica. Może Pan z administracji, który obserwuje temat na forum wytłumaczy, sprostuje mam tą niejasność.
Ponadto jak "kanciapowiec" wytłumaczy nam włamanie do piwnicy, w której zrobiliście sobie śmietnisko i ciągle ono rozrasta się?? Załączam do porównania zdjęcia z 24.05.2010 i dzisiejsza, czyli 22.07.2010. Niech każdy oceni. Policja i administracja bardzo dobrze zna to miejsce i was, gdyż często interweniuje w waszych sprawach, więc sorki. Gdyby wszystko było ok jak piszesz to nie byłoby przecież sprawy a i policja miała spokój.
Ponadto nie przypominam sobie, żebym siedział z wami w piwnicy i imprezował itp. rzeczy robił. Gdyby tak było jak piszesz to nie rozdmuchiwał bym sprawy bo oczywiście nie było by mi to na rękę Jednak co poradzę, często jak komuś takiemu jak wy, czy inne elementy robię koło "siedzenia" - pupy to piszą pod moim adresem tego typu rzeczy, czy nawet donoszą do ZHP wymyślne rzeczy na mój temat. Trochę niekiedy jest śmiesznie jak taki element przyjdzie i powie, że jestem taki i owaki.
Dobrzej natomiast, że mam solidnie wyrobioną dobrą opinię w ZHP, PTTK.... mają do mnie zaufanie i znają mnie i na każde obelgi i oskarżenia nie reagują bo, wiedzą że to z zemsty No ale zawsze tak było, że jak komuś chce się ukrócić swawolę to będzie się bronił różnymi sposobami.
Więc jeśli dla ciebie i twoich kolegów jest to normalne to może pora iść do Ośrodka Interwencji Kryzysowej lub może do psychiatry - wybierz sobie sam póki masz wybór
heh Kiedyś swej dawnej dawnej historii Hufiec ZHP Tarnów miał siedzibę w podpiwniczonym miejscu. Jak pamiętam z opowieści najstarszych harców to była po prostu piwnica nawet obecnie jedna drużyna militarna do niedawna spotykała się czasem w piwnicy jednego z kumpli, ale kulturka pełna była i oczywiście zasady obowiązywały, Prawo Harcerskie również jak zresztą na co dzień, więc nie było pijaństwa, śmiecenia, palenia, ćpania, darcia gęby itp. bo niezgodne to byłoby z Prawem Harcerskim, ale to inne środowisko - umie się zachować nie jak bydło ale cywilizowani ludzie
Widzę, że "kanciapowiec" postanowił bronić swojej meliny w bardziej cywilizowany sposób niż wulgaryzmy pod moim adresem
Może i dla Ciebie jest normalnym, że chodzicie po piwnicy jak szczury, sprowadzacie tam znajomych, pijecie i imprezujecie, lecz normalny człowiek jak chce zrobić imprezkę czy napić się to zaprasza znajomych do domu a nie piwnicy. Jeszcze można byłoby tolerować to, gdyby nie fakt, że "kanciapa" w której przebywanie znajduje się, nie jak twierdzisz w prywatnej piwnicy lecz w korytarzu piwnic. Tak! Wiem, że "zajęliście" piwnicę jednej z lokatorek która jest osobą starszą i nawet pewnie boi się upomnieć bo chce mieć całe szyby w oknach. A w zasadzie to nie wiem czy jest coś takiego jak prywatna piwnica. Może Pan z administracji, który obserwuje temat na forum wytłumaczy, sprostuje mam tą niejasność.
Ponadto jak "kanciapowiec" wytłumaczy nam włamanie do piwnicy, w której zrobiliście sobie śmietnisko i ciągle ono rozrasta się?? Załączam do porównania zdjęcia z 24.05.2010 i dzisiejsza, czyli 22.07.2010. Niech każdy oceni. Policja i administracja bardzo dobrze zna to miejsce i was, gdyż często interweniuje w waszych sprawach, więc sorki. Gdyby wszystko było ok jak piszesz to nie byłoby przecież sprawy a i policja miała spokój.
Ponadto nie przypominam sobie, żebym siedział z wami w piwnicy i imprezował itp. rzeczy robił. Gdyby tak było jak piszesz to nie rozdmuchiwał bym sprawy bo oczywiście nie było by mi to na rękę Jednak co poradzę, często jak komuś takiemu jak wy, czy inne elementy robię koło "siedzenia" - pupy to piszą pod moim adresem tego typu rzeczy, czy nawet donoszą do ZHP wymyślne rzeczy na mój temat. Trochę niekiedy jest śmiesznie jak taki element przyjdzie i powie, że jestem taki i owaki.
Dobrzej natomiast, że mam solidnie wyrobioną dobrą opinię w ZHP, PTTK.... mają do mnie zaufanie i znają mnie i na każde obelgi i oskarżenia nie reagują bo, wiedzą że to z zemsty No ale zawsze tak było, że jak komuś chce się ukrócić swawolę to będzie się bronił różnymi sposobami.
Więc jeśli dla ciebie i twoich kolegów jest to normalne to może pora iść do Ośrodka Interwencji Kryzysowej lub może do psychiatry - wybierz sobie sam póki masz wybór
- Załączniki
Ostatnio zmieniony 22-07-2010, 21:15 przez Guzio.zhp, łącznie zmieniany 1 raz.