Tu było Getto - już w czwartek w Tarnowie obchody rocznicy

Wiadomości "z miasta".

Awatar użytkownika

figa
Archont
Posty: 756
Rejestracja: 19-07-2011, 21:55

Post autor: figa »

Wiesz, ja chyba jednak mało wiem :) Sądząc po tym, że nie poznałam drutu kolczastego :D

Może chodzi o teren getta, ale zanim został on otoczony i zamknięty? Choć wtedy i tak to się ma nijak do relacji A. Chometa.
A może chodzi w ogóle o dzielnicę żydowską? Tylko, że wtedy powinniśmy mieć zaznaczone ulice np. Żydowską czy Wekslarską. :roll:

Jeszcze gdyby drugie zdjęcie miało mniejszy zaznaczony obszar, to pomyślałabym, że pokazuje granice getta np. w 1943. Bo przecież getto sukcesywnie zmniejszano, aż do 2 kamienic przy ul. Szpitalnej.

Wpadł mi jeszcze taki pomysł do głowy - na drugim zdjęciu naniesiono granice z opisu A. Chometa. A to pokazało, w jaki sposób miasto się zmieniało, że niektórych ulic już nie ma, a są za to nowe :roll:
Sama nie wiem...


jamtex
Prytan
Posty: 157
Rejestracja: 23-09-2010, 15:44
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie
Kontakt:

Post autor: jamtex »

Z planu wynika, że linia getta biegła do połowy ul. Goldhammera następnie ul. Nową, ul. Koszarową (dzisiejsza ul. Mickiewicza) i przez ul. Polną do ul. Ochronek.
I to "na logikę" zgadza się z opisami świadków.

Co więc wytyczono niezmywalną farbą? Dwukrotnie większy obszar?
Jaki cel miało bazgranie po chodniku? I to jeszcze nie tam gdzie trzeba?
Rany nawet tak prostego zadanie nie można w naszym Mieście wykonać poprawnie?

Grzebiąc w necie trafiłem na stronę z wspomnieniami Żydów ocalałych z zagłady link

Szczególnie ujęła mnie historia "I Never Saw My Face" wspomnień Samuel Goetz.
Miał 11 lat gdy wybuchła wojna, przeżył likwidację Getta w Tarnowie, następnie kilka obozów zagłady. Jako 16 latek doczekał wyzwolenia w jednym z nich.

Warto przeczytać jakie życie mieli młodzi ludzie, a właściwie to dzieci 70-siąt kilka lat temu..

Historia jest o tyle ciekawsza, że jej bohater mieszkał przez jakiś czas na mojej ulicy (Urwana - nr nieparzyste) i właśnie mocno zastanawiam się pod którym numerem?
Mój dom powstał w 1921 roku, więc moja rodzina musiała go znać.
Wspomina nazwisko Państwa Woźnych (rodzina to Woźniakowie) i zastanawiam się czy to przypadek?
Brat mojego dziadka został zamordowany w Oświęcimiu - był członkiem AK. Nie tak dawno temu odgrzebałem w stercie staroci list z Oświęcimia.
Chyba czas najwyższy zabrać się poważnie za udostępnienie materiałów archiwalnych mojej rodziny. Poza wycinkami z gazet, to ok 200 fotografii na płytkach szklanych.

Niektóre z nich... cóż, nie wiedziałem, że fotografie nago były już wtedy popularne (ok. Białej oraz Dunajca) :)


W 2003 roku, podczas prac porządkowych w ogrodzie wykopałem pocisk karabinowy (przekazany od razu saperom). Najwyższy czas zdać sobie sprawę z tego, że to nie jakaś odległa "bajka", ale historia będąca czasem kilka cm od nas.


Macumba
Proedroj
Posty: 416
Rejestracja: 24-02-2011, 21:24

Post autor: Macumba »

Przed czerwcem 1942 Niemcy, zmuszając do przeprowadzek, doprowadzili już do utworzenia dzielnicy żydowskiej w Tarnowie, ale miała ona charakter otwarty. Były tylko tablice informacyjne o wejściu na jej teren. Przebiegu granic nie znam. Wiem tylko, że obejmowała też wschodnią część Starego Miasta, bez Rynku. O granicach zamkniętej dzielnicy żydowskiej informują obwieszczenia, których kopie sfotografowałem podczas ostatniej uroczystości. Wynika z nich, że mniej więcej po dwóch tygodniach po utworzeniu getta, kiedy pewnie dopiero budowano ogrodzenia i zamurowywano wejścia do kamienic położonych na granicy, Niemcy zdecydowali się już na jego zmniejszenie. Niektóre z podanych w obwieszczeniach ulic nie istnieją pod podanymi nazwami, albo wcale: Żołnierska (Wermachtstrasse) to ul. Goldhammera, Drukarska to odcinek ul. Mickiewicza. Krawiecka przebiegała równolegle do Jasnej. Stoi na niej osiedle XXV-PRL. Podobnie jak Stolarska zaznaczona jest na planie Tarnowa Z. Simchego z 1930 r.
Załączniki
Obwieszczenie o granicach getta z 9 lipca 1942.JPG
Obwieszczenie dotycz±ce przesiedlenia ¯ydów z 19 czerwca 1942.JPG


jamtex
Prytan
Posty: 157
Rejestracja: 23-09-2010, 15:44
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie
Kontakt:

Post autor: jamtex »

Macumba pisze:Przed czerwcem 1942 Niemcy, zmuszając do przeprowadzek, doprowadzili już do utworzenia dzielnicy żydowskiej w Tarnowie, ale miała ona charakter otwarty. Były tylko tablice informacyjne o wejściu na jej teren. Przebiegu granic nie znam.
Ok, jednak otwarty charakter dzielnicy a zamknięte getto to dwie różne sprawy.

Może odezwie się wreszcie ktoś, kto nabazgrał lub zlecił nabazgranie tych kresko-kleksów. I wytłumaczy dlaczego tu i dlaczego tak?


Macumba
Proedroj
Posty: 416
Rejestracja: 24-02-2011, 21:24

Post autor: Macumba »

Uważam, że pomysł zaznaczenia granic getta nie był zły. Wielu ludzi zastanowi się co ta linia oznacza i u niektórych utrwali się świadomość szczególnej historii tej części miasta, a farba z czasem (trwałość, warunki atmosferyczne, czynnik ludzki) zniknie. Gorsze wrażenie robią rozmaite "ZKS" i "MKS" nasmarowane na kamienicach i blokach w tej okolicy. Co do przebiegu zaznaczonej granicy poprowadziłbym ją ul. Mickiewicza od ul. Goldhammera do ul. Szpitalnej bez obejmowania nią kamienic między ulicami M.B. Fatimskiej, Powroźniczą i Szpitalną, bo z obwieszczenia z 9 lipca 1942 r. wynika, że zrezygnowano z tej części. Wschodnią granicę getta przesunięto wtedy też z ulicy Jasnej do ul. Krawieckiej, ale ta druga już nie istnieje. Zresztą to szczegóły, bo w listopadzie 1942 (ok. 4 miesiące po pierwszym) było następne "wysiedlenie" i znowu ją przesunięto, tylko dużo dalej, prawd. do ul. Widok.
Może zamiast malowania granic lepszym rozwiązaniem byłaby tablica informacyjna lub pomnik przy skrzyżowaniu ul. Goslara (plac Magdeburski, czyli plac apelowy getta) z Mickiewicza. Tam był przedwojenny tarnowski dworzec autobusowy, w którym po zamknięciu getta mieściła się siedziba Judenratu i Żydowskiej Służby Porządkowej. Obok stała brama, którą wyprowadzano mieszkańców getta na egzekucje odbywające się na cmentarzu żydowskim i do pociągów wywożących ich do obozów zagłady.

Awatar użytkownika

figa
Archont
Posty: 756
Rejestracja: 19-07-2011, 21:55

Post autor: figa »

Ja też uważam, że sam pomysł naniesienia granic getta nie jest zły. Tylko dlaczego nie można było tego zrobić profesjonalnie? A tak, to powstały jakieś bazgroły, które nie wiadomo dlaczego przebiegają tak jak przebiegają i mają imitować drut kolczasty :roll:
Ale może w końcu zagadka się wyjaśni.


jamtex
Prytan
Posty: 157
Rejestracja: 23-09-2010, 15:44
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie
Kontakt:

Post autor: jamtex »

figa pisze:Ja też uważam, że sam pomysł naniesienia granic getta nie jest zły. Tylko dlaczego nie można było tego zrobić profesjonalnie? A tak, to powstały jakieś bazgroły, które nie wiadomo dlaczego przebiegają tak jak przebiegają i mają imitować drut kolczasty :roll:
Ale może w końcu zagadka się wyjaśni.
Dokładnie tak, mogła powstać jakaś tablica/gablota/pomnik.

A tak przyjezdny, dochodzi do Placu Ofiar Stalinizmu, widzi pomnik Ofiar Stalinizmu, następnie widząc czarną "kolczastą" linię dochodzi do wniosku, że tu był jakiś sowiecki łagier, a następnie patrząc na południe widzi..hmmm.. aha Witos.

Szczerze mówiąc, to Pomnik Ofiar Stalinizmu, w centrum Tarnowskiego Getta tak jakoś mało fortunnie został ustawiony...

Awatar użytkownika

lll
Rhetor
Posty: 2927
Rejestracja: 27-06-2012, 10:28
Lokalizacja: Prawda w oczy kole

Post autor: lll »

Żebyśmy sobie nie strzelili w kolano...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/izrael-p ... enia/jhkrx


jamtex
Prytan
Posty: 157
Rejestracja: 23-09-2010, 15:44
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie
Kontakt:

Post autor: jamtex »

Avital i Haber zaapelowały następnie do Komorowskiego o wywarcie presji na rząd w celu ustanowienia prawa, które przewiduje: restytucję lub odszkodowania za własność zagrabioną przez nazistów i ich kolaborantów od września 1939 roku; zwrot skonfiskowanej własności, a jeśli nie jest to możliwe, sprawiedliwe i szybkie rekompensaty; usunięcie przeszkód prawnych w dochodzeniu roszczeń.
Mają oczywiście rację z tym, że pieniądze powinny być zwrócone przez Rząd Nazistów oraz ich kolaborantów czyli Rząd ZSRR, Rząd Włoski i Rząd Austrii, a nie Rząd Polski.
Zasada jest prosta: skoro Naziści zrabowali wraz z swoimi czerwonymi kumplami, to niech Naziści wraz z swoimi czerwonymi kumplami oddają.
Gdyby zrabowali Polacy, to Polacy powinni oddać.
Jest więc kogo ciągać po sądach.

Awatar użytkownika

sajdak
Archont
Posty: 838
Rejestracja: 13-01-2012, 23:04
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: sajdak »

Eee tam zgodzimy się i oddamy sami;) bo o przyjaciół trzeba dbać ;-p
...

Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7678
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

jamtex, własność ruchomą - zgadza się. Ale nieruchomości to moglibyśmy właścicielom oddać. Tylko nie "gminom wyznaniowym", ale prawowitym właścicielom lub ich spadkobiercom - jeżeli takowych nie ma, nieruchomość, tak jak każda - przechodzi na rzecz Skarbu Państwa.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński


jamtex
Prytan
Posty: 157
Rejestracja: 23-09-2010, 15:44
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie
Kontakt:

Post autor: jamtex »

ad2222 pisze:jamtex, własność ruchomą - zgadza się. Ale nieruchomości to moglibyśmy właścicielom oddać. Tylko nie "gminom wyznaniowym", ale prawowitym właścicielom lub ich spadkobiercom - jeżeli takowych nie ma, nieruchomość, tak jak każda - przechodzi na rzecz Skarbu Państwa.
Oczywiście tak!
Miałem na myśli ruchomości. Każda nieruchomość, powinna zostać zwrócona prawowitym właścicielom, a w przypadku zburzenia - zwrot równowartości nieruchomości. Oczywiście wypłacony przez burzącego.
Zwrot tylko i wyłącznie prawowitemu właścicielowi. Wiem, że w przypadku nieruchomości w Tarnowie, Ci prawowici właściciele w większości zostali zamordowani. W takim przypadku nieruchomości powinny przejść na własność Skarbu Państwa.

Jeżeli jakakolwiek "gmina wyznaniowa", "związek wyznaniowy" czy cokolwiek innego "wyznaniowego" lub "politycznego" liczy na wzbogacenie się kosztem zabitych współbraci, niech obejdzie się (nie)smakiem!
Tym bardziej, że mieszkający przed wojną Żydzi, byli Polakami - czy się to komuś podoba czy nie. Dlaczego więc, ich majątek okupiony ich krwią miałby trafić w ręce obcego państwa?

Już mieliśmy jedną komisję majątkową działającą w trybie inkwizycyjnym. Kolejnych nam nie trzeba...
Warto zobaczyć: http://www.piotrskarga.pl/ps,5943,2,0,1,I,informacje.html

Awatar użytkownika

lll
Rhetor
Posty: 2927
Rejestracja: 27-06-2012, 10:28
Lokalizacja: Prawda w oczy kole

Post autor: lll »

jamtex pisze:Jeżeli jakakolwiek "gmina wyznaniowa", "związek wyznaniowy" czy cokolwiek innego "wyznaniowego" lub "politycznego" liczy na wzbogacenie się kosztem zabitych współbraci, niech obejdzie się (nie)smakiem!
Cały właśnie dowcip polega na tym, że niektórzy z naszych starszych braci w wierze uznali się, za prawowitych spadkobierców, gdyż łączy ich ze zmarłymi łączność duchowa. Tym sposobem jeden taki ośrodek ukradł z Drohobycza dzieła Brunona Schulza, uznając, że się im należy, gdyż tworzył w duchu żydowskim.

Teraz dopominają się i próbują wymusić od Komorowskiego prawo uznające ich za spadkobierców. Pomimo, iż każdy spadkobierca ma prawo dochodzić praw przed Polskim Sądem, nie ma tam spraw tych "spadkobierców".


aaee
Archont
Posty: 663
Rejestracja: 03-03-2011, 14:49

Post autor: aaee »

Możecie mnie uważać za kogo chcecie, ale w tym kraju to mniejszości mają więcej do gadania niż prawdziwi Polacy.

My jesteśmy u siebie więc się niech nie panoszą. Ten kto malował te linie wyznaczające getto powinien słono zapłacić bo to niszczenie mienia.

Nikt im nie nakazuje siedzieć w Polsce, nie podoba się im tu? Nikt nie trzyma.

Jeszcze prawo zmieniajmy żeby im było lepiej, żeby się lepiej tutaj czuli. Źle się czują niech jadą do Rosji na przykład tam nie mają żadnych praw i nawet nie próbują mówić że coś mogło by być ich bo doskonale wiedzą że tam nie mają czego szukać a jakby za dużo gadali na szkoda kraju wylądowali by obozach pracy.

ODPOWIEDZ